Mimo że kontrakty budowlane ruszają w tempie startującego spod semafora pociągu towarowego, firmy zaczynają zatrudniać specjalistów.
"Szukają przede wszystkim doświadczonych inżynierów. O ile w branży drogowo-mostowej, ze względu na realizowane w ostatnich latach kontrakty, łatwiej można znaleźć pracowników, o tyle branża kolejowa, ze względu na ogromną lukę inwestycyjną, stanowi dla firm ogromne wyzwanie" - podkreśla Mirosława Jemioło, senior konsultant w Hays Poland, zajmującej się doradztwem personalnym.
A pracy na torach będzie niemało. Obecnie Polskie Linie Kolejowe realizują rocznie kontrakty za 7-9 mld zł W perspektywie 2014-20 Bruksela przyznała na inwestycje kolejowe ponad 40 mld zł. Większość pieniędzy może trafić na infrastrukturę torową, mniejsza część - na tabor.
"Brak fachowców w energetyce czy na kolei wynika z tego, że w ostatnich latach na tych rynkach niewiele inwestowano. W efekcie uczelnie i zawodówki rezygnowały z kształcenia kadr" - podsumowuje Mirosława Jemioło. (PAP)