Schulz, który jest gościem sobotniej konwencji krajowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w tym mieście, spotkał się rano z szefami Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Janem Guzem, NSZZ Solidarność Piotrem Dudą i Forum Związków Zawodowych Tadeuszem Chwałką.

„Jestem pod wrażeniem opisu sytuacji, i mam wrażenie, że problemy ekonomiczne w Polsce, problemy na rynku pracy, są bardzo zbliżone do tematów poruszanych przez mnie każdego dnia w Brukseli” – powiedział Schulz podczas konferencji prasowej. Jako przykład tych tematów wymienił negocjacje płacowe, układy zbiorowe, ochronę minimalnej płacy czy walkę z bezrobociem wśród młodych ludzi.

Schulz powiedział, że tematy te są poruszane również w innych krajach Europy i stanowią tam takie samo wyzwanie jak w Polsce. Według niego problemy te muszą być również podjęte przez instytucje europejskie, w tym parlament, i będą zapewne podnoszone podczas kampanii przed zbliżającymi się wyborami do PE.

„Jako Unia Europejska musimy być kontynentem wydajności ekonomicznej, konkurencyjności na całym świecie, także w Europie. Z całą pewnością potrzebujemy wzrostu przez strategiczne inwestycje, ale wszystkie te rzeczy nie są jednak celem w samym sobie, muszą czemuś służyć. Nie mogą służyć wyłącznie zwiększeniu korzyści dla przedsiębiorstw i ich udziałowców, muszą służyć szczególnie przyzwoitemu życiu pracowników, dać szansę nowemu pokoleniu – to jest sens gospodarki. To jest mój cel i uważam, że to również cel polskich związków zawodowych” – powiedział Martin Schulz.

Jan Guz poinformował, że przedstawił przewodniczącemu sytuację w Polsce zwracając uwagę, że „polityka zaciskania pasa i rozwarstwienia dochodowego, polityka braku miejsc pracy nie przyniesie Europie sukcesu”.

"Z uwagą i troską przedstawiliśmy także sytuację w Ukrainie z uwagi na to, że rządy, które nie prowadzą dialogu w swoim kraju, które nie potrafią tego robić u siebie, nie mogą się włączać do dialogu w tym kraju. Liczymy, że socjaldemokracja europejska wesprze polskie związki zawodowe, polskich pracujących w tym by przełamać tę niemoc, która w naszym kraju w ostatnim okresie jest kontynuowana" - powiedział Guz.

Przewodniczący "S" Piotr Duda też podkreślał brak dialogu rządu ze związkami w Polsce. "Dzisiejsze spotkanie z przewodniczącym PE było dla nas bardzo ważne. To jest taka nasza ofensywa międzynarodowa, aby poinformować Unię Europejską, że co innego na pewno pan premier Tusk mówi na forum Komisji Europejskiej czy Parlamentu Europejskiego, że w naszym kraju jest sytuacja bardzo dobra, że jest zielona wyspa, a tak naprawdę jest bezludna wyspa, bo coraz więcej polskich pracowników wyjeżdża z kraju" - powiedział.

Poinformował o przygotowania do kolejnych protestów po Nowym Roku, włącznie z referendum na temat strajku generalnego. "Wiecie, że nie odpuścimy. Jeśli premier Tusk myślał, że pokrzyczymy sobie w Warszawie i rozejdziemy się do swoich zakładów pracy to się grubo mylił" - podsumował Duda.