Czytaj: Nie zawsze poznamy wynagrodzenia w NBP>>
Sejmowa komisja finansów publicznych we wtorek późnym wieczorem zajmowała się trzema poselskimi projektami dotyczącymi zasada wynagradzania w Narodowym Banku Polskim, autorstwa posłów PO, PiS i Kukiz’15. Podczas pięciogodzinnej dyskusji posłowie ustalili, że komisja przedstawi Sejmowi wspólne sprawozdanie z trzech projektów. W środę wieczorem podczas drugiego czytania zgłoszono poprawki. Poseł Krystyna Skowrońska wniosła jednak skuteczny sprzeciw wobec skierowania go do ponownego rozpatrzenia przez komisję. To oznaczałoby, że w nocnym w bloku głosowań, będzie głosowany tylko jej wniosek, i komisja nie może zająć się projektem. Andrzej Szlachta, szef sejmowej komisji finansów, zapowiedział, że sprawa wróci 20 lutego. Poseł Skowrońska wycofała jednak swój sprzeciw i projekt o godz. 22 wrócił do komisji. Komisja zarekomendowała przyjęcie jednej poprawki autorstwa PiS. Przywraca ona pierwotny zapis w projekcie w brzmieniu: "wielkość środków na wynagrodzenia ustalana jest corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym". W projekcie rekomendowanym przez komisję brakowało tego. Około drugiej w nocy Sejm uchwalił ustawę.
Ustawa przewiduje powiązanie wynagrodzeń pracowników z wynagrodzeniem prezesa. Żaden z nich nie mógłby by zabrać więcej niż 60 proc. wynagrodzenia prezesa NBP. Adam Glapiński, prezes NBP, zarabiał w ubiegłym roku średnio 63, 5 tys. zł. To oznacza, że pracownicy nie mogliby zarabiać więcej niż 28,1 tys. zł miesięcznie. Ponadto wynagrodzenia członków zarządu i pełniących wyższe stanowiska kierownicze mają być publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej.
Wbrew unijnym zasadom
Według ekspertów ustawa jest sprzeczna z zapisami traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, a także wymaga notyfikacji przez Europejski Bank Centralny (EBC). Wojciech Arndt, wicedyrektor Biura Analiz Sejmowych wskazuje, że nowelizacja musi uwzględniać art. 130 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który określa zasady niezależności krajowych banków centralnych. Zgodnie z nim w wykonywaniu uprawnień i zadań ani krajowy bank centralny, ani członek któregokolwiek z jego organów decyzyjnych nie zwracają się o instrukcje ani ich nie przyjmują od jakiejkolwiek instytucji czy organu. Należy dążyć do poszanowania tej zasady i nie wywierać wpływu na członków organów decyzyjnych.
Zdaniem sejmowego legislatora należy również rozważyć zasięgnięcie opinii EBC. Taki obowiązek wynika z art. 127 traktatu. Zgodnie z nim z EBC należy konsultować każdy projekt dotyczący regulacji, który dotyczy dziecin będących w kompetencji banku. Podobne stanowisko zaprezentował NBP. W swojej opinii do projektu Adam Glapiński, podkreśla, że ogranicza niezależność zarządu NBP, bo zmniejsza jego kompetencje, a także jest niezgodny z zasadą nieingerowania ustawodawcy w kompetencje zarządu.
Poseł Andrzej Szlachta powiedział, że decyzja o notyfikacji i zasięgnięciu opinii EBC zależy od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. - Pan marszałek stanie przed wielką odpowiedzialnością, czy dopuści do zakończenia procedowania i wtedy wystąpi do struktur unijnych o notyfikację, czy też uzna, że na tym etapie przed drugim czytaniem przedstawić projekt do notyfikacji – powiedział Szlachta. W nocy
W środę późnym wieczorem, gdy na sali plenarnej odbywało się drugie czytanie projektu, na stronach EBC pojawiło się stanowisko w tej sprawie. EBC zwraca uwagę, że projekty mogą mieć wpływ na politykę kadrową NBP, w szczególności zatrzymywanie i zatrudnianie pracowników. Może to utrudnić funkcjonowanie banku, a to by się wiązało z naruszeniem jego niezależności. Andrzej Szlachta uważa jednak, że stanowisko nie jest kategoryczne i w określonych warunkach dopuszcza kształcenie wynagrodzeń w NBP. Chce też poczekać na pisemne stanowisko.
Cena promocyjna: 111 zł
|Cena regularna: 111 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Kontrowersyjne przepisy działające wstecz
Adam Glapiński zwraca uwagę jeszcze na inne przepisy. Prezes NBP w ciągu 30 dni od wejścia wżycie ustawy ma udostępnić w Biuletynie Informacji Publicznej uchwały zarządu Narodowego Banku Polskiego w sprawie zasad wynagradzania obowiązujące w latach 1995–2018 oraz informację o wysokości wynagrodzeń w tych latach, otrzymywanych przez prezesa, wiceprezesów, członków zarządu i pracowników zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu (komórki równorzędnej) i ich zastępców oraz osób zajmujących stanowiska równorzędne pod względem płacowym ze stanowiskiem dyrektora departamentu i jego zastępcy.
Według Glapińskiego taki obowiązek powinien dotyczyć tylko osób pełniących funkcje publiczne. W przeciwnym razie okaże się, że prawo działa wstecz w stosunku do osób prywatnych. Może to generować roszczenia za naruszenie dóbr osobistych. Na ten problem zwracał też uwagę sejmowy legislator. Biuro Analiz Sejmowych wskazywało m.in. na możliwość niezgodności z konstytucją pewnych rozwiązań dotyczących działania prawa wstecz i konieczności przedstawiania oświadczeń majątkowych od 1995 roku. Andrzej Szlachta zapowiedział, że prawdopodobnie PiS zgłosi kolejne poprawki, które doprecyzują projekt. Przyznaje bowiem, że podczas rozpatrywania projektu i przyjmowania poprawek pojawiły się dodatkowe wątpliwości. Te poprawki jednak zgłosiła opozycja i nie zostały one jednak rekomendowane.
Utrata pracowników
Według Adama Glapińskiego nowe przepisy niosą jeszcze jedno ryzyko. Spodziewa się bowiem, że ok. 25 proc. pracowników nie przyjmie nowych warunków zatrudnienia, zwłaszcza osoby o najwyższych kompetencjach. Dodatkowo ok. 330 pracowników, którzy nabyli prawo do emerytury, może zrezygnować z pracy w krótkim czasie, nim ustawa wejdzie wżycie, co ma nastąpić następnego dnia po jej opublikowaniu. Zmiany spowodowałyby, że NBP w krótkim czasie straci ok. 35 proc. pracowników.
Wszystko przez zarobki dwóch asystentek
Projekt to efekt spekulacji medialnych na temat wysokości wynagrodzeń dwóch bliskich współpracownic prezesa Adama Glapińskiego. Jedna z nich, Martyna Wojciechowska jest szefową departamentu komunikacji w Narodowym Banku Polskim. Według wyliczeń Gazety Wyborczej absolwentka filologii rosyjsko – ukraińskiej na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i podyplomowego dziennikarstwa zarabia w tej instytucji nawet 65 tys. zł miesięcznie. Oprócz tego zasiada w radzie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, za co otrzymuje 11-12 tys. zł co miesiąc. Równie dużo zarabiać ma Kamila Sukiennik, dyrektorka gabinetu prezesa NBP. Wszystkich zbulwersowały wysokie warunki w zderzeniu z brakiem kompetencji. Według GW Kamila Sukiennik została wymieniona podczas głośnej rozmowy Marka Chrzanowskiego z Leszkiem Czarneckim. Były przewodniczący KNF mówił o niej: – Gdzieś tam we Wrocławiu ona reklamowała rajstopy. (...) 20 lat temu była modelką. – Jak się pan domyśla, kobiety, które reklamują rajstopy... – odpowiadał Czarnecki. NBP po artykule wydało oświadczenie dotyczące wysokości zarobków dyrektorów, ale niewiele ono mówiło o wynagrodzeniach Martyny Wojciechowskiej i Kamili Sukiennik. W oświadczeniu NBP zapewnił, że żaden z dyrektorów nie otrzymuje wynagrodzenia w wysokości 65 tys. zł.
Jak jest, jak będzie
- Wielkość środków na wynagrodzenia ustalana jest corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym.
- Zasady wynagradzania pracowników NBP ustala Zarząd NBP.
- Wynagrodzenie Prezesa i wiceprezesów NBP ustalane jest na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.
Nowy art. 66 ustawy o NBP w brzmieniu uchwalonym przez Sejm
- Wielkość środków na wynagrodzenia ustalana jest corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym.
- Wynagrodzenie Prezesa i wiceprezesów NBP ustalane jest na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.
- Zasady wynagradzania pracowników NBP są ustalane przez Zarząd NBP w drodze uchwały. Zarząd NBP określa wynagrodzenie dla poszczególnych stanowisk przy założeniu, że maksymalne wynagrodzenie dla tych stanowisk, z wyłączeniem wiceprezesów oraz członków Zarządu NBP, nie może przekroczyć 0,6-krotności wynagrodzenia Prezesa NBP.
- Uchwała Zarządu NBP w sprawie zasad wynagradzania pracowników NBP jest jawna i podlega udostępnieniu przez Prezesa NBP w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej NBP.
- Przez wynagrodzenie Prezesa NBP, o którym mowa w ust. 2, rozumie się wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny ustalone na podstawie przepisów, o których mowa w ust. 1, oraz składniki wynagrodzenia, premie i nagrody określone w uchwale, o której mowa w ust. 2.
- Informacja o wysokości wynagrodzeń Prezesa, wiceprezesów, członków Zarządu NBP i osób zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu (komórki równorzędnej) i ich zastępców oraz osób zajmujących stanowiska równorzędne pod względem płacowym ze stanowiskiem dyrektora departamentu i jego zastępcy jest jawna i podlega udostępnieniu przez Prezesa NBP w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej NBP do dnia 31 marca roku następującego po roku, którego dotyczy to udostępnienie.
- Informację o wysokości wynagrodzeń, o których mowa w ust. 5, udostępnia się odrębnie za każdy miesiąc dla każdego stanowiska w NBP z uwzględnieniem wszystkich składników wynagrodzenia, premii i nagród określonych w uchwale, o której mowa w ust. 2.
- Przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2018 r. poz. 1330 i 1669) stosuje się odpowiednio.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.