Premier pytany był o zapowiedzi związków zawodowych służb mundurowych, które groziły akcją protestacyjną w razie przyjęcia przez rząd projektu zmian w ich systemie emerytalnym innego niż zaproponowany w sierpniu 2011 r. W piątek rząd przyjął projekt, w którym m.in. wydłużono do 10 lat okres, z którego ma być wyliczana emerytura funkcjonariuszy.

"Liczę na zdrowy rozsądek tym bardziej, że protestujący protestowali by w imieniu tych, którzy dopiero do służby przyjdą, a więc traktowałbym to raczej jako próbę zamanifestowania swojej obecności. W interesie służb mundurowych jest raczej chronić ten model, a nie narażać na kolejną partię debaty, która mogłaby się zakończyć niespodziewanie gorzej, a nie lepiej, z punktu widzenia służb mundurowych" - zaznaczył premier.

Jestem przekonany bowiem, że będą wracać propozycje włączenia funkcjonariuszy w powszechny system emerytalny - dodał premier. "To jest kompromis bezpieczny dla wszystkich, raczej sprawiedliwy i jednak wyróżniający służby mundurowe. Nie sądzę, aby jakieś poważniejsze akcje protestacyjne miały sens" - powiedział premier.(PAP)

pru/ bno/ mow/