Odpowiedź: urlopu na żądanie udziela pracodawca. Pracownik nie może bez zgody pracodawcy rozpocząć urlopu na żądanie.
 
Uzasadnienie: zgodnie z art. 167(2) k.p. pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Urlop na żądanie to część urlopu pozostawiona do dyspozycji pracownika w wymiarze do 4 dni w roku kalendarzowym. O terminie wykorzystania tego urlopu decyduje pracownik, co oznacza, że dni urlopu na żądanie nie są obejmowane planem urlopów, ani procedurą ustalania terminu urlopu przez pracodawcę po porozumieniu z pracownikiem. Przepisy wymagają jedynie, aby pracownik zgłosił zamiar skorzystania z urlopu na żądanie najpóźniej w dniu rozpoczęcia tego urlopu (zgodnie z wyrokiem SN z dnia 15 listopada 2006 r., I PK 128/06; wniosek o udzielenie urlopu "na żądanie" powinien być zgłoszony najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu, jednak do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy przez pracownika według obowiązującego go rozkładu czasu pracy).
Co do zasady pracodawca obowiązany jest udzielić urlopu na żądanie, jeżeli pracownik skutecznie poinformuje go o zamiarze jego wykorzystania. Odmowa zgody na urlop na żądanie może nastąpić tylko w wyjątkowych przypadkach. SN w wyroku z dnia 28 października 2009 r., II PK 123/09, LEX nr 551056; orzekł, iż obowiązek udzielenia urlopu "na żądanie" nie jest bezwzględny, a pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy.
Urlopów udziela pracodawca, dotyczy to również urlopu na żądanie. Pracownik nie może zatem rozpocząć urlopu na żądanie, dopóki pracodawca nie wyrazi na to zgody, czyli nie udzieli mu takiego urlopu.
Zdaniem SN (wyrok z dnia 16 września 2008 r., II PK 26/08) rozpoczęcie urlopu "na żądanie" przed udzieleniem go przez pracodawcę może być uznane za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, będącą ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p.