Przede wszystkim należy zmniejszyć lukę w kosztach zastosowania obu rodzajów umów oraz zmniejszyć presję na minimalizowanie kosztów pracy, która ze sfery zamówień publicznych przeniosła się na przeważającą większość transakcji rynkowych.
Czytaj: Nie wszystkie umowy śmieciowe będą obciążone składkami ZUS
Należy również zwiększyć atrakcyjność standardowej umowy poprzez stworzenie tzw. jednolitej umowy o pracę, w ramach której poziom zabezpieczenia pracownika rósłby wraz ze stażem pracy. To jest rozwiązanie, które obie strony - pracodawcy i pracownicy mogliby zaakceptować, bo zapewnia pracownikom większą stabilność, a upraszczając zatrudnienie - eliminuje szereg problemów biurokratycznych, na które skarżą się pracodawcy.
- W końcu należy obniżyć klin podatkowy dla osób najmniej zarabiających, bo to właśnie w segmencie prac niskopłatnych w największym stopniu nadużywa się umów cywilnych. Nie należy zapominać, że stosowanie umów cywilnych w sposób niezgodny z prawem jest zagrożone sankcjami. Niestety dotychczasowa efektywność organów kontroli spowodowała, że większość takich praktyk pozostawała bezkarna. Należy doprowadzić do nieuchronności sankcji jako głównego czynnika zniechęcającego do tych nielegalnych praktyk - dodaje dr Grzegorz Baczewski.