Bardziej narażoną grupą na wypadki są mężczyźni - zdarzają się im one trzykrotnie częściej niż kobietom. Oczywiście taka różnica jest łatwo wytłumaczalna faktem, iż mężczyźni znacznie częściej pracują w sektorach o wysokim ryzyku i jest im powierzana praca fizyczna o większym stopniu niebezpieczeństwa urazów.
Dobrym przykładem może być branża budowlana, w której mężczyźni wykonują większość prac fizycznych natomiast kobiety - biurowych. Ryzyko wypadku przy pracy na budowie wydaje się więc być w sposób oczywisty większe. Tak więc najwięcej, bo ponad trzykrotnie więcej wypadków w porównaniu z kobietami zdarza się mężczyznom pracującym w przemyśle elektrycznym, wodociągach oraz w budownictwie. W przemyśle i transporcie jest ich dwukrotnie więcej. Na tym samym poziomie wypadki zdarzają się w hotelarstwie i restauracjach. Z danych zgromadzonych w latach 1994-2001 przez ESAW wynika, że mimo wszystko liczba wypadków spada, a szczególnie tych ze skutkiem śmiertelnym.
Doświadczenie zawodowe rośnie wraz z wiekiem, a skłonność do zachowań ryzykownych jest w pewien sposób właśnie z nim powiązana. To z kolei ma odzwierciedlenie w liczbie wypadków podczas pracy. Najbardziej narażoną grupą osób na wypadki są osoby młode w wieku 18-24 lata, którym zdarzają się one o ponad połowę częściej niż osobom starszym. Odwrotnie kształtuje sytuacja jeśli weźmiemy pod uwagę wypadki śmiertelne, gdyż najczęściej zdarzają się one wśród osób w wieku 55-64 lata.
Najczęściej wypadki zdarzały się w przemyśle drzewnym, tam prawie 10% pracowników każdego roku ulega wypadkom. Niewiele bezpieczniejsza okazywała się praca w przemyśle metalurgicznym, transporcie, budownictwie oraz w rolnictwie.
Oczywisty jest fakt, że w firmach dużych, gdzie jest duża liczba pracowników, wypadki zdarzają się częściej, ale znaczenie ma w tym przypadku sektor, w jakim one działają. Dlatego biorąc pod uwagę obie te przesłanki należy stwierdzić, że w stosunku do firm dużych (powyżej 250 pracowników) wyższa liczba wypadków ma miejsce w małych i średnich firmach, którymi najczęściej są firmy budowlane.
Szacuje się, że w krajach Unii Europejskiej rocznie w drodze do i z pracy wypadkom ulega około 650.000 osób, a 3400 traci życie. Liczby te, nie są wliczone do prezentowanych powyżej. Ciekawe jest zróżnicowanie liczby wypadków w powiązaniu z sektorem, w którym pracownik pracuje oraz płcią. W przeciwieństwie do wypadków przy pracy, ta grupa wypadków częściej przytrafia się kobietom. I tak: dwukrotnie częściej zdarzają się one kobietom niż mężczyznom zatrudnionym w budownictwie, nieco częściej zdarzają się też kobietom pracującym w transporcie czy przemyśle. Jedynym wymienionym w
badaniu sektorem, w którym wypadki w drodze do pracy częściej dotyczą mężczyzn, jest hotelarstwo.
Wyniki badań Labour Force Survey pokazują, że 5%, spośród osób, które po wypadku w pracy powróciły do zdrowia, nie mogło wrócić do swojego poprzedniego miejsca pracy: 2,9% zmieniło stanowisko lub pracodawcę, 1,6 miało skrócony czas pracy, a 0,2 nie spodziewa się aby jeszcze kiedykolwiek mogło wrócić do pracy. W związku z obecnym kryzysem ekonomicznym powyższe wskaźniki mogą wzrosnąć.
Blisko 0,9% Europejczyków w wieku 16-64 lata miało długotrwałe uszczerbki na zdrowiu, a w niektórych przypadkach niepełnosprawność. To oznacza prawie 2,3 miliona osób. Spośród wszystkich ofiar wypadków, aż 14% miało więcej niż jeden wypadek w ciągu roku.
Wypadki przy pracy wiążą się nie tylko z uszczerbkiem na zdrowiu pracowników ale również z dużymi kosztami społecznymi. W sumie powodują one około 150 milionów straconych dni w pracy, ale szacuje się, że wskaźnik ten sięga nawet 210 milionów dni. Jeśli tak jest, to oznaczałoby to tyle, że przeciętnie w ciągu roku na jednego pracownika przypada jeden dzień stracony w pracy.
Przeciętnie każdy z wypadków w pracy powoduje 20 dni absencji. Rezultatem 37% wszystkich wypadków są mniej niż cztery dni nieobecności w pracy, a 4% poszkodowanych dochodzi do zdrowia dłużej niż trzy miesiące lub wręcz staje się częściowo niezdolna do pracy i wymaga ciągłej rehabilitacji.
Wyniki badań przedstawione przez Eurostat, nie są zbyt optymistyczne. Wypadki w pracy i w drodze do pracy zdarzają się często, zdarzać będą się nadal, gdyż jest to w wielu branżach nieuniknione. W naszym kraju szczególnie niepokojący jest fakt wzrostu liczby wypadków przy pracy.
Co roku w Unii Europejskiej w wyniku chorób zawodowych umiera 142.400 osób, z których prawie jedną trzecią powodują substancje niebezpieczne. Natomiast choroby skóry są drugim najczęstszym problemem zdrowotnym związanym z pracą w Europie. Stanowią one ponad 7% wszystkich chorób zawodowych i są jednym z najważniejszych pojawiających się zagrożeń związanych z narażeniem na działanie czynników chemicznych, fizycznych i biologicznych. Fakt, że nie ma naukowej metody pomiaru narażenia organizmu na ryzyko poprzez kontakt skórny, zwiększa wagę rozpoznania czynników ryzyka i opracowanie metod oceny poziomu ekspozycji i kontrolowania jej. Najwyższe wskaźniki zachorowań tego typu związanych z pracą są rejestrowane w górnictwie i kopalnictwie oraz w produkcji i budownictwie.
Więcej na ten temat w Serwisie BHP.