Pracodawca wręczył Markowi A. (dane zmienione) oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, wskazując jako przyczynę utratę zaufania w związku z dopuszczeniem do wywozu materiału stalowego bez należytego nadzoru oraz wbrew procedurom i instrukcjom przełożonych. Po dwóch miesiącach Marek A. otrzymał oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Pracodawca wskazał, że podstawą jego decyzji było uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, skutkujące złożeniem stosownego zawiadomienia. 

 

Wskazana przyczyna nie była precyzyjna

Marek A. wystąpił z pozwem o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę. Pracownik wskazał, że nie toczyło się przeciwko niemu żadne postępowanie karne oraz nic mu nie wiadomo o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Tym samym twierdził, że wskazana przez pracodawcę przyczyna jest niejasna, zbyt ogólnikowa i nie pozwala na ustalenie, z jakim zachowaniem pracodawca wiąże swoje oświadczenie. Sąd Rejonowy w Wieluniu ustalił, że dopiero w trakcie postępowania przed sądem pracy, pracownik został zatrzymany, przedstawiono mu zarzuty niemające bezpośredniego związku z obowiązkami pracowniczymi, złożył wyjaśnienia i został zwolniony. Odnosząc się natomiast do oświadczenia o rozwiązaniu umowy, sąd podkreślił, że pracodawca nie sprecyzował jego przyczyn. Mając powyższe na uwadze, sąd zasądził na rzecz Marka A. odszkodowanie. Pracodawca nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem, więc złożył apelację. 

Czytaj także: SN: Fajerwerki na dachu spowodowały zwolnienie dyscyplinarne >>>

Założenia pracodawcy były błędne

Sprawą zajął się Sąd Okręgowy w Sieradzu, który wskazał, że wbrew twierdzeniom pracodawcy, nie można przyjmować, że skoro Marek A. nie odwołał się od wypowiedzenia umowy o pracę, to uznał za prawdziwe podane w oświadczeniu przyczyny wypowiedzenia. Złożenie odwołania jest bowiem prawem pracownika, więc nie musi się on tłumaczyć, dlaczego z niego nie skorzystał. Sąd nie podzielił również stwierdzenia, że skoro pracownik wiedział, jakie zachowanie stanowiło przyczynę wypowiedzenia umowy, to miał świadomość, że to samo zachowanie było podstawą rozwiązania umowy bez wypowiedzenia. Marek A. zeznał bowiem, że nie miał wówczas wiedzy o kierowanych wobec niego podejrzeniach związanych z popełnieniem przestępstwa. Natomiast o treści stawianych mu przez pracodawcę zrzutów dowiedział się dopiero po wszczęciu postępowania przygotowawczego.

Zobacz w LEX: Jak rozwiązać umowę o pracę, aby nie przegrać przed sądem pracy? >

 

Nowość
Bestseller
Nowość
Bestseller

Kazimierz Jaśkowski

Sprawdź  

Zobacz w LEX: Zwolnienie dyscyplinarne - poradnik krok po kroku >

Nie było wyroku ani stwierdzonego przestępstwa

W myśl art. 52 par. 1 pkt 2 ustawy Kodeks pracy, pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie popełnienia przez niego w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem. Na gruncie niniejszej sprawy, przestępstwo nie zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem. Natomiast samo podejrzenie jego popełnienia nie mogło stanowić samoistnej podstawy do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Sąd uznał też, że słusznie nie dopuszczono dowodu z dokumentów zgromadzonych w prokuratorskim postępowaniu przygotowawczym, ponieważ oznaczałoby to konieczność dokonania oceny na podstawie fragmentarycznego materiału dowodowego. Ocena ta naruszałaby zasadę bezpośredniości, zakładającą prowadzenie postępowania dowodowego bezpośrednio przed sądem orzekającym. Mając powyższe na uwadze, apelacja została oddalona. Wyrok jest prawomocny.

Wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu z 10 lipca 2024 r., sygn. akt IV Pa 80/24