Taka zmianę rząd chce wprowadzić do ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy w projekcie nowelizacji ustawy kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw. Czas karencji nieopłacania składek na Fundusz Pracy liczyłby się od pierwszego miesiąca po powrocie zatrudnionego na stanowisko. Podobną regulację planuje się wprowadzić do ustawy o ochronie roszczeń pracowników w razie niewypłacalności pracodawcy, w zakresie zwolnienia z obowiązku opłacania składki z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Regulacje te znajdują się już w ustawach, ale nie obejmują one pracownika powracającego z urlopu rodzicielskiego, bo jego jeszcze nie ma w kodeksie pracy. Rząd chce wprowadzić urlop rodzicielski w tym projekcie zmian i przy okazji dostosowuje do nowej propozycji przepisy w korespondujących aktach prawnych. Przypomnijmy, składka na Fundusz Pracy wynosi 2,45 proc. podstawy wymiaru, a na FGŚP – 0,10 proc. Wprowadzenie dodatkowych uprawnień rodzicielskich w praktyce może mieć istotne znaczenie z punktu widzenia pracodawców. Jednym z ich głównych zamierzeń jest zachęcenie obojga rodziców do wykorzystania przywilejów, a nie przyznaje ich wyłącznie matkom.
Nowy urlop – rodzicielski - wynosiłby do 26 tygodni bez względu na liczbę urodzonych dzieci. Korzystanie z urlopu byłoby możliwe wyłącznie bezpośrednio po wykorzystaniu pełnego wymiaru dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Z nowego urlopu rodzicielskiego mogliby korzystać pracownica-matka dziecka, a także pracownik-ojciec dziecka. Urlop ten będzie można wykorzystać jednorazowo lub w częściach, nie więcej niż w trzech, z których każda nie mogłaby być krótsza niż 8 tygodni, przypadających bezpośrednio jedna po drugiej – w wymiarze tygodnia lub wielokrotności. Proponuje się możliwość wykorzystania tego urlopu zarówno przez jednego z rodziców w całości lub w części, jak również podzielenie się tym uprawnieniem z drugim rodzicem w całości lub w części. Każda z części nie mogłaby być krótsza niż 8 tygodni.