"W 2011 roku nadal stwierdzaliśmy częste nieprzestrzeganie przepisów dotyczących wynagrodzeń, być może jest to związane z zapotrzebowaniem na pracę i problemami finansowymi, tak jest co roku, w tym roku wzmogliśmy kontrolę tego zagadnienia" - powiedziała główna inspektor pracy Anna Tomczyk.
Pytana o ustalenia inspektorów sprawdzających stosunki pracy w firmach zaangażowanych w inwestycje związane z Euro 2102 GIP powiedziała, że duże przedsiębiorstwa bardziej przestrzegają prawa pracy.
Do największych problemów zaliczyła też nieprzestrzeganie przepisów regulujących czas pracy. "Zauważamy tendencję do nadużywania przepisów dotyczących pracy w godzinach nadliczbowych; obserwujemy zjawisko zatrudniania przez inne spółki tych samych osób przy tych samych stanowiskach w trakcie przysługujących im przerw. Jest to obejście przepisu o odpoczynku, niestety przepisy prawa pracy nie pozwalają kwestionować takich zachowań" - dodała GIP.
Podczas posiedzenia zwracano uwagę na częste naruszenia prawa pracy w budownictwie. "Tam od lat wszystkie problemy występują w największym natężeniu - nie działają służby BHP, zdarza się najwięcej wypadków - co tydzień jest ofiara śmiertelna" - mówił senator Jan Rulewski (PO).
Jak powiedziała Tomczyk, zagrożenia w tej branży często wynikają z samej obecności wielu osób na niebezpiecznym terenie budowy. Dodała, że inspektorzy stwierdzili też w 2011 r. kłopoty z wypłaceniem wynagrodzeń. "Niezapłacenie podwykonawcom za kontrakty przekłada się na indywidualną sytuację pracownika, co nie jest wytłumaczeniem, bo każdy powinien dostać wynagrodzenie za pracę, a pracodawca bierze na siebie odpowiedzialność, ale w budownictwie łamie się wiele przepisów" - powiedziała.
Członkowie ROP wskazywali na problem wykorzystywania pracy osób, które formalnie nie są pracownikami, nie można więc ich objąć kontrolą inspekcji.
Wiceprzewodniczący Rady Stanisław Stolorz zasugerował kroki ustawodawcze, aby powstała lista zawodów, gdzie samozatrudnienie będzie niedopuszczalne ze względu na bezpieczeństwo innych - dotyczyłoby to np. maszynistów lokomotyw.
Rulewski ubolewał nad mało skuteczną egzekucji kar finansowych nakładanych przez inspektorów. Zwrócił też uwagę, że na ponad tysiąc zawiadomień do prokuratury o uniemożliwieniu kontroli, skierowano tylko 139 aktów oskarżenia.
Rada Ochrony Pracy, powoływana na czteroletnie kadencje przez marszałka Sejmu, nadzoruje warunki pracy i działania PIP, opiniuje też projekty aktów prawnych dotyczących ochrony pracy. W skład Rady wchodzi dziewięciu posłów i dwóch senatorów, a także przedstawiciele premiera, związków zawodowych, organizacji pracodawców i samorządu gospodarczego.
W najbliższych tygodniach Rada zajmie formalne stanowisko wobec sprawozdania z ubiegłorocznej działalności PIP, potem będzie ono przedmiotem obrad sejmowej komisji ds. kontroli państwowej i plenarnego posiedzenia Sejmu.(PAP)
brw/ itm/