Uwzględniając płacę i składki na ubezpieczenia społeczne, godzina pracy kosztowała u nas 8,6 euro, o 0,2 proc. mniej niż rok wcześniej. Średnio w UE tak liczona cena pracy wynosiła 25,4 euro i w porównaniu z 2015 r. wzrosła o 1,6 proc. Na pierwszy rzut oka to dobra wiadomość dla polskiej gospodarki. Sugeruje bowiem, że nasza konkurencyjność międzynarodowa rośnie, co może przyciągać inwestorów. Tyle że niska dynamika kosztów pracy w euro była efektem wyłącznie osłabienia złotego.
Przejściowa poprawa
Tymczasem stagnacja płac w Polsce jest mało prawdopodobnym scenariuszem. W ub.r. przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (obejmuje firmy zatrudniające co najmniej dziesięć osób) zwiększyła się o 3,8 proc., po wzroście o 3,5 proc. w 2015 r. Większość ekonomistów uważa, że dynamika wynagrodzeń będzie nadal przyspieszała, bo pracodawcy będą musieli walczyć o pracowników, których coraz bardziej w Polsce brakuje.
Chcesz wiedzieć więcej o nowoczesnych systemach kadrowo-płacowy nie tylko dla działu kadr? Zapraszamy na największą bezpłatną konferencję HR - HR Tech Summit 2017 r. - już 27 kwietnia!
Wydajność zostanie w tyle za płacami
Wzrost kosztów pracy, nawet jeśli będzie szybszy niż w innych krajach UE, nie będzie uderzał w konkurencyjność Polski, jeśli będzie za nim nadążał wzrost wydajności pracy. Ale o to może być trudno.
Więcej w: ''Rzeczpospolitej''
Źródło: ''Rzeczpospolita''
[-DOKUMENT_HTML-]