Po ukończeniu szkoły, nadal bardzo często bezrobotni słuchacze muszą się przekwalifikowywać lub podejmować pracę w zawodzie innym niż wyuczony. Dyrektorzy szkół nie dysponują aktualnymi prognozami potrzeb na rynku pracy. Rodzaj zawodów, których uczono w skontrolowanych szkołach, był bardziej wynikiem zainteresowania uczniów nauką w poszczególnych profesjach, a przede wszystkim wynikał z kwalifikacji zatrudnionych nauczycieli.
Dlatego NIK negatywnie ocenia powiązanie kształcenia zawodowego dorosłych w systemie oświaty publicznej z potrzebami rynku pracy.
Ponad połowa absolwentów szkół dla dorosłych nie uzyskuje dyplomu potwierdzającego nabycie kwalifikacji zawodowych. W dwóch ostatnich rocznikach egzaminy zawodowe zdało jedynie 56 proc. przystępujących do egzaminu, zaś 18 proc. słuchaczy w ogóle do nich nie podeszło. Izba ocenia, że ogranicza to ich możliwości na rynku pracy i świadczy o niskiej jakości kształcenia.
W opinii pracodawców szkoły zawodowe nie zapewniają przygotowania pełnowartościowych kadr poszukiwanych na rynku pracy, głównie ze względu na niezadowalające wykształcenie umiejętności praktycznych. NIK w sześciu skontrolowanych szkołach stwierdziła, że wystąpiły tam przypadki niezrealizowania minimalnego wymiaru obowiązkowych zajęć z przedmiotów zawodowych, w dziewięciu – dyrektorzy dokonali zwolnienia słuchaczy z całości lub części praktycznej nauki zawodu. W wielu przypadkach brakowało także pomocy naukowych zalecanych w programach nauczania. Zdarzało się, że słuchacze uczyli się przestarzałych technologii. W skontrolowanych szkołach powszechnie nie przestrzegano obowiązku przedstawienia przez kandydatów zaświadczeń lekarskich o braku przeciwwskazań do kształcenia w wybranym przez słuchacza zawodzie.
Zdarzało się, że państwowe komisje przeprowadzające egzaminy kwalifikacyjne na tytuł zawodowy lub tytuł mistrza w zawodzie dopuszczały do egzaminów osoby nie spełniające warunków przystąpienia do niego (brak odpowiedniego wykształcenia albo (i) stażu pracy). NIK stwierdziła też przypadki naruszania zasady bezstronności egzaminatorów – w dwóch komisjach egzaminy przeprowadzały osoby, które wcześniej prowadziły zajęcia przygotowujące.
NIK jest zdania, że aby zharmonizować kształcenie zawodowe z potrzebami rynku, niezbędne między innymi stałe analizowanie rynku pracy i na tej podstawie określanie profilu szkoły oraz zatrudnianie odpowiednio przygotowanych wykładowców. Zdaniem NIK należy wesprzeć kształcenie w trybie „na odległość” oraz zapewnić wysokiej jakości szkolenia zawodowe organizowane bez zysku z tej działalności. Szkolenia powinny być powiązane z potwierdzeniem nabycia określonych kwalifikacji zawodowych – podkreśla NIK.
Dlatego NIK negatywnie ocenia powiązanie kształcenia zawodowego dorosłych w systemie oświaty publicznej z potrzebami rynku pracy.
Ponad połowa absolwentów szkół dla dorosłych nie uzyskuje dyplomu potwierdzającego nabycie kwalifikacji zawodowych. W dwóch ostatnich rocznikach egzaminy zawodowe zdało jedynie 56 proc. przystępujących do egzaminu, zaś 18 proc. słuchaczy w ogóle do nich nie podeszło. Izba ocenia, że ogranicza to ich możliwości na rynku pracy i świadczy o niskiej jakości kształcenia.
W opinii pracodawców szkoły zawodowe nie zapewniają przygotowania pełnowartościowych kadr poszukiwanych na rynku pracy, głównie ze względu na niezadowalające wykształcenie umiejętności praktycznych. NIK w sześciu skontrolowanych szkołach stwierdziła, że wystąpiły tam przypadki niezrealizowania minimalnego wymiaru obowiązkowych zajęć z przedmiotów zawodowych, w dziewięciu – dyrektorzy dokonali zwolnienia słuchaczy z całości lub części praktycznej nauki zawodu. W wielu przypadkach brakowało także pomocy naukowych zalecanych w programach nauczania. Zdarzało się, że słuchacze uczyli się przestarzałych technologii. W skontrolowanych szkołach powszechnie nie przestrzegano obowiązku przedstawienia przez kandydatów zaświadczeń lekarskich o braku przeciwwskazań do kształcenia w wybranym przez słuchacza zawodzie.
Zdarzało się, że państwowe komisje przeprowadzające egzaminy kwalifikacyjne na tytuł zawodowy lub tytuł mistrza w zawodzie dopuszczały do egzaminów osoby nie spełniające warunków przystąpienia do niego (brak odpowiedniego wykształcenia albo (i) stażu pracy). NIK stwierdziła też przypadki naruszania zasady bezstronności egzaminatorów – w dwóch komisjach egzaminy przeprowadzały osoby, które wcześniej prowadziły zajęcia przygotowujące.
NIK jest zdania, że aby zharmonizować kształcenie zawodowe z potrzebami rynku, niezbędne między innymi stałe analizowanie rynku pracy i na tej podstawie określanie profilu szkoły oraz zatrudnianie odpowiednio przygotowanych wykładowców. Zdaniem NIK należy wesprzeć kształcenie w trybie „na odległość” oraz zapewnić wysokiej jakości szkolenia zawodowe organizowane bez zysku z tej działalności. Szkolenia powinny być powiązane z potwierdzeniem nabycia określonych kwalifikacji zawodowych – podkreśla NIK.