Pracodawcy marnują pieniądze na nietrafione kampanie rekrutacyjne kierowane do absolwentów uczelni wyższych.
Raport firmy doradczej CEB pokazuje, że absolwenci poszukują swojej pierwszej pracy po studiach, głównie w celu zapełnienia swojego CV, podczas gdy powinni szukać pracy, w której naprawdę chcą się realizować zawodowo.
Dalsze wyniki raportu Driving New Success Strategies in Graduate Recruitment wykazały, że dwie trzecie absolwentów, żałuje decyzji o swojej pierwszej pracy, jako rozpoczęciu kariery zawodowej. Jeden na czterech respondentów przewiduje opuszczenie pierwszego pracodawcy po upływie mniej niż 12 miesięcy.
Pomimo że, w Wielkiej Brytanii, pracodawcy inwestują miliony funtów rocznie w rynek rekrutacji absolwentów, nie mogą oni znaleźć talentów, których potrzebują.
W raporcie przedstawiono również, problem absolwentów oraz samej strategii rekrutacyjnej. Dotyczy on, spełniania masy wymogów stawianych przez pracodawców, w celu podjęcia wymarzonej pracy. Takie podejście jest oparte jest na idei przyciągnięcia wielu "top" absolwentów, a nie kandydatów, którzy najbardziej pasują do oferowanego stanowiska. Rezultatem tego, pracodawca płaci więcej niż jest to konieczne, aby początkowo przyciągnąć absolwenta, a następnie ponownie zastąpić "top" absolwentów, którzy zrezygnowali ze stanowiska po upływie 12-18 miesięcy .
CEB ocenia, że w Wielkiej Brytanii łączna kwota "zatopionych" pieniędzy w nietrafione kampanie, które nie zapewniają zwrotu z inwestycji, wyniosła około 112 mln funtów. Jednak od 2013 roku koszty te łącznie wynoszą 888 mln funtów.
Źródło: www.cipd.co.uk, stan z dnia 26 sierpnia 2014 r.