Przedsiębiorca składając coroczną informację o wypadkowości w firmie w formularzu ZUS IWA za 2008 r. wskazał nową PKD 2007 (Polska Klasyfikacja Działalności). Jak się później okazało, powinien wskazać PKD z 2004 r. O tym, jaki kod należy wskazać w dokumentacji wypadkowej traktowało obowiązujące wówczas rozporządzenie z 22 kwietnia 2008 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie różnicowania stopy procentowej składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu wypadków przy pracy. Według niego należało podawać kod rodzaju przeważającej działalności ujęty w rejestrze REGON na 31 grudnia roku, za który jest składana informacja. Jednak w informacji za rok 2008 i 2009 należało podawać kod na podstawie PKD 2004.
To spowodowało zaniżenie wysokości składki wypadkowej ustalanej na kolejny rok składkowy trwający od 1 kwietnia do końca marca następnego roku. Składkę naliczył automatycznie zusowski program Płatnik, na podstawie kodu PKD 2007, i była ona niższa o 0,14 proc. stopy procentowej składki.
Gdy ZUS dopatrzył się uchybienia stwierdził, że firma chce obniżyć swoje koszty pracy. Zgodnie z art. 34 ustawy z 30 października 2002 r o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (DzU nr 199, poz. 1637 ze zm.) ukarał ją wydając decyzję z ustaloną składką na kolejny rok w wysokości 150 proc., obliczoną na podstawie prawidłowych danych. Ponadto płatnik składek musiał opłacić zaległe składki wraz z odsetkami za zwłokę.
Przedsiębiorca odwołał się od decyzji ZUS do sądu. Argumentował, że wpisanie nieprawidłowego PKD było skutkiem zawiłych, a do tego zmieniających się przepisów. Wedle art. 29 ust. 1 ustawy wypadkowej płatnik należał do grupy działalności ustalonej według PKD ujętej w rejestrze 31 grudnia poprzedniego roku. Tymczasem od 1 stycznia 2008 r. zaczęło obowiązywać rozporządzenie z 24 grudnia 2007 r. w sprawie Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD), które wprowadziło tzw. PKD 2007. Firma tłumaczyła, że elektroniczna wersja Płatnika, za pomocą którego rozlicza się z ZUS , nie zawierała pouczenia który PKD jest właściwy do wpisania. Takie wyjaśnienie było tylko w wersji papierowej, a w elektronicznej pojawiło się później.
Sądy w obydwu instancjach przyznały rację ZUS. Uznały, że przedsiębiorca działał świadomie i wiedział, jakie czynniki wpływają na ustalenie stopy procentowej składki wypadkowej. Stwierdziły więc, że wskazanie kodu PKD 2007 było celowe.
Sąd Najwyższy, do którego trafiła sprawa był jednak innego zdania. Uznał, że art. 34 ustawy wypadkowej daje możliwość nałożenia kary tylko w razie podania nieprawdziwych danych, a nie niewłaściwych. Również odpowiedzialność z tego przepisu oparta na badaniu zawinienia wymaga indywidualnego zbadania sprawy i poznania okoliczności, w których doszło do wpisania prawdziwych, ale nieprawidłowych informacji. Sąd uznał, że stan prawny nie był jasny i nie można obciążać firmy sankcją, skoro podała prawdziwe dane zgodne z PKD 2007, ale nieprawidłowe na potrzeby wypełniania informacji. Z tego powodu skierował sprawę sądowi do ponownego rozpoznania. (sygn. akt: I UK 15/11)