Wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbieta Seredyn poinformowała w czwartek senacką komisję rodziny i polityki społecznej, że w ubiegłym tygodniu projekt noweli przyjął Komitet Stały Rady Ministrów. W najbliższym czasie zajmie się nim rząd.
Wyjaśniła, że projekt przewiduje, iż osoby, które w lipcu ub.r. straciły świadczenie pielęgnacyjne w wyniku nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych, będą miały wpłacone świadczenia zaległe i odzyskają prawo do ich dalszego otrzymywania.
Dodała, że po wejściu ustawy w życie, o możliwości zwrotu odebranych środków opiekunów będą informować ośrodki pomocy społecznej. Opiekun będzie miał cztery miesiące na złożenie stosownego wniosku.
Seredyn poinformowała, że wypłata świadczeń za rok 2013 to koszt ok. 660 mln zł, zaś za rok 2014 - 1 mld 50 mln zł.
Od lipca ub. roku świadczenie pielęgnacyjne przysługuje tylko niepracującym rodzicom i najbliższym krewnym osób niepełnosprawnych, gdy niepełnosprawność powstała przed osiągnięciem dorosłości (do 18. roku życia lub 25. roku życia - w przypadku osób uczących się). Wcześniej świadczenie mogli pobierać także krewni osób niepełnosprawnych, gdy niepełnosprawność powstała po 25. roku życia, a więc np. dzieci lub wnuki niepełnosprawnych rodziców.
Teraz dla tej grupy osób przeznaczony jest specjalny zasiłek opiekuńczy, przy czym przysługuje on tylko wtedy, gdy łączny dochód dwóch rodzin - osoby sprawującej opiekę oraz osoby wymagającej opieki - nie przekroczy, w przeliczeniu na osobę, ustawowego limitu.
W grudniu zeszłego roku TK orzekł, że odebranie prawa do świadczeń było niezgodne z konstytucją.
Także w czwartek senacka komisja zdecydowała, że podejmie prace nad opracowaniem propozycji zmian przepisów dotyczących wysokości zasiłku i dodatku pielęgnacyjnego. Na problem ten, jeszcze w 2009 r., uwagę zwracał ówczesny rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski.
W piśmie do ówczesnej minister pracy Jolanty Fedak Kochanowski ocenił, że skoro zasiłek i dodatek pielęgnacyjny są przyznawane w tym samym celu - na pokrycie przynajmniej części kosztów opieki i pielęgnacji osób niebędących w stanie samodzielnie zaspokoić swoich potrzeb, nie ma uzasadnienia dla różnicowania wysokości tych świadczeń.
Zasiłek pielęgnacyjny jest świadczeniem rodzinnym, finansowanym z budżetu państwa. Przysługuje: niepełnosprawnemu dziecku, osobie niepełnosprawnej w wieku powyżej 16. roku życia, legitymującej się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, a także osobie niepełnosprawnej o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, jeżeli niepełnosprawność powstała przed ukończeniem 21. roku życia. Zasiłek pielęgnacyjny otrzymują też osoby, które ukończyły 75 lat.
Zasiłek pielęgnacyjny wynosi dziś 153 zł. Ostatni raz kwota ta została podniesiona w 2006 r.
Z kolei dodatek pielęgnacyjny jest świadczeniem wypłacanym osobom uprawnionym do emerytury lub renty, jeżeli zostały one uznane za całkowicie niezdolne do pracy oraz samodzielnej egzystencji, a także emerytom i rencistom, którzy ukończyli 75 lat. Emerytury i renty, a także dodatki pielęgnacyjne podlegają corocznej waloryzacji.
Od 1 marca 2013 r. dodatek pielęgnacyjny wynosi 203,50 zł.
Wicedyrektor departamentu polityki rodzinnej w MPiPS Olgierd Podgórski powiedział w czwartek, że ze względu na koszty wykonania wyroku TK dotyczącego świadczeń pielęgnacyjnych, nie ma możliwości podjęcia prac dotyczących zrównania zasiłku i dodatku pielęgnacyjnego. Koszt takiej operacji oszacował na ok. 600 mln zł rocznie.