"Propozycja Ministerstwa Finansów odnośnie zmian w systemie emerytalnym nie oznacza i nie jest nacjonalizacją OFE - ani częściową, ani całkowitą" - powiedział PAP Kowalczyk. "Obecnie trwa przegląd systemu emerytalnego. Raport opisujący obecny system emerytalny, z propozycjami ewentualnych usprawnień, będzie opublikowany w ciągu miesiąca lub dwóch miesięcy" - dodał.
Kowalczyk poinformował, że w swoim piśmie skierowanym do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej resort finansów proponuje wydłużenie okresu proporcjonalnego przekazywania środków zgromadzonych w OFE do ZUS do 10 lat. "Proporcjonalnie nie oznacza, że 10 lat przed przejściem na emeryturę wszystkie środki zgromadzone w OFE będą przekazywane na subkonto w ZUS" - powiedział wiceminister finansów.
Kowalczyk wyjaśnił, że propozycja ta ma zmniejszyć ryzyko rynkowe, jakiemu są poddane aktywa zarządzane przez fundusze emerytalne. "Przyczyną naszej propozycji jest ograniczenie ryzyka rynkowego, jakiemu poddane są aktywa zgromadzone w OFE. Należy rozróżnić aktywa i środki przekazywane do ZUS" - podkreślił.
Wskazał na kryzys z lat 2008-2009, kiedy w wielu krajach, w tym w Polsce, wartość aktywów zgromadzonych w funduszach emerytalnych, i nie tylko, znacznie się zmniejszyła. "Chcąc uchronić przyszłego emeryta przed takimi zdarzeniami, chcemy uśrednić ten okres i wydłużyć. Podkreślam - środki zgromadzone na subkoncie w ZUS będą dalej rewaloryzowane" - zaznaczył wiceminister.
Portal gazeta.pl podał w piątek, powołując się na agencję Reuters, że zmiany w systemie emerytur mogą prowadzić do obniżki ratingu Polski. "Jeżeli Polska zdecyduje się na przeniesienie części wartych 269 mld zł aktywów OFE w ręce państwa, to ryzykuje obniżenie ratingu" - powiedział cytowany w informacji główny analityk Moody's Investors Service na Polskę Jaime Reusche. Dodał, że taki krok stanowiłby "częściową nacjonalizację" oraz oznaczałby, że polski rząd odchodzi od działań, które były dotychczas przyjazne rynkom i biznesowi.
W komentarzu przysłanym PAP Reusche sprostował, że propozycja resortu w sprawie OFE w krótkim terminie miałaby pozytywny wpływ na polskie finanse publiczne, a w długim terminie zobowiązania państwa wzrosłyby, zatem w sumie wpływ propozycji na rating Polski byłby neutralny.
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w piątek w TVN CNBC, że nikt nie ma zamiaru czynić zamachów na OFE. Podkreślił, że rząd nie ma takich intencji. "Nie ma chęci, czy można coś innego powiedzieć? W tym momencie nie likwidujemy OFE na pewno" - dodał.
Premier Donald Tusk zapowiedział na początku kwietnia, że w maju, czerwcu rząd przedstawi propozycje dotyczące przyszłości OFE. Dodał, że obecnie nie ma planów likwidacji funduszy, ale też nie muszą one za wszelką cenę dalej funkcjonować.