Z informacji przedstawionej w czwartek przez Wiesława Łyszczka, głównego inspektora pracy, wynika, że spośród sprawdzonych 7 tys. placówek, otwartych było 2,5 tys., a postępowania wszczęto wobec 80 (nieco ponad 3 proc.). Stanisław Szwed, wiceminister rodziny pracy i polityki społecznej jest mile zaskoczony małą skalą naruszeń. Do okręgowych inspektoratów pracy z całego kraju wpłynęło łącznie w niedzielę 341 zgłoszeń, głównie od pracowników sklepów, ale także klientów, straży miejskiej i policji.
W niedzielę wystawiono trzy mandaty (każdy po 1 tys. zł) i zapowiedziano skierowanie dwóch spraw do sądu. Szczegółowe dane o karach dostępne będą dopiero po zakończeniu czynności kontrolnych.
Więcej: Kto złamał zakaz handlu w niedzielę? Wyniki kontroli PIP w czwartek >>
Inspektorzy PIP przede wszystkim kwestionowali sytuacje, gdy czynności związane z handlem wykonywały osoby zatrudnione. Tymczasem zdarzało się, że przy kasie stał rzeczywiście właściciel, ale pomagała mu zatrudniona na podstawie umowy zlecenia. Tak było m.in. w Kielcach, Rzeszowie czy Łodzi.
- Przepisów nie narusza korzystanie z okazjonalnej i nieodpłatnej pomocy członków rodziny. Osoby te nie mogą jednak być pracownikami lub zatrudnionymi u takiego przedsiębiorcy i wykonywać odpłatnej pracy w inne dni tygodnia – tłumaczył Wojciech Łyszczek, główny inspektor pracy.
Dużo emocji budziła gdańska Galeria Metropolia, która od 9 marca 2018 r. ma status dworca. Inspektorzy skontrolowali tam 18 otwartych punktów handlowych. Okazało się, że w większości obsługiwane były przez właścieli lub najbliższą rodzinę. Z tym, że gdańscy inspektorzy nie kontrolowali aptek, kiosków, a także sklepów spożywczych.
Właściciele sklepów wykazali się kreatywnością w obchodzeniu zakazu handlu. W trzech sklepach ze sprzętem sportowym w Zakopanem naruszono zakaz handlu, próbując ukryć prawdziwą działalność pod pozorem wypożyczalni sprzętu sportowego. Na szyldach sklepów wywieszono szyld "Usługi", ale w środku prowadzony miał być handel.
Z kolei w Rzeszowie pracodawca, który nie godził się, że narusza przepisy o zakazie handlu w niedzielę, podnosił, że jego przeważającą działalnością gospodarczą są "obiekty noclegowe turystyczne i miejsca krótkotrwałego zakwaterowania".
Bardzo wiele sklepów tuż przed wejściem w życie ustawy zmieniało wpisy do o krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej dotyczące przeważającej działalności. Wskazywali, że handlują artykułami wyłączony spod zakazu, np. tytoniem czy kwiatami.
Wiesław Łyszczek podkreśla jednak, że jeśli sklep monopolowy wstawi wiaderko z kwiatami na sprzedaż, to nie oznacza, że faktycznie jest to jego przeważająca działalność. Dlatego inspektorzy będą kierować zawiadomienia do GUS o tym, że stan faktyczny nie pokrywa się informacjami podanymi we wniosku.
Jolanta Ojczyk