Krajowy Fundusz Szkoleniowy (KFS) okazał się jednym z największych sukcesów wprowadzonej w 2014 r. reformy urzędów pracy. Przedsiębiorcy chętnie sięgają po pieniądze na kształcenie ustawiczne, wykorzystując je do przekwalifikowania, aktualizacji, uzupełnienia wiedzy i umiejętności swoich i pracowników.
Standardowe dofinansowanie z Krajowego Funduszu Szkoleniowego wynosi 80 proc., a w przypadku firm mikro 100 proc. Na jedną osobę można dostać nawet 12 tys. zł na szkolenia, kursy i studia podyplomowe, egzaminy potrzebne do uzyskania dyplomu, badania lekarskie i psychologiczne wymagane do podjęcia kształcenia lub pracy, a nawet na badanie potrzeb szkoleniowych firmy. Dlatego już w 2015 r. poziom wykorzystania KFS osiągnie niemal 100 proc. dostępnych środków. W przyszłym roku na ten cel zaplanowano wydać ponad 191 mln zł.
Przeczytaj: Od 2016 r. więcej osób skorzysta ze środków funduszu szkoleniowego
Przedsiębiorcy chętnie sięgną po pieniądze, żeby rozwijać kompetencje w firmach, jednak praktyka z lat 2014-2015 pokazała, że zarządzanie Funduszem wymaga wielu zmian. Standaryzacja i uproszczenie dokumentów oraz procedur, ograniczenie uznaniowości urzędów pracy w przyznawaniu środków, poprawa efektywności wydatkowania środków i skuteczniejsze docieranie z informacją do zainteresowanych są niezbędne do tego, aby KFS w pełni spełniał swoje funkcje.
- Konfederacja Lewiatan w ramach wielu spotkań i konsultacji z przedsiębiorcami ustaliła, jakie elementy KFS wymagają zmian oraz wypracowała rekomendacje. Powinny one być wykorzystane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy do optymalizacji sposobu funkcjonowania Funduszu. Dzięki ich wprowadzeniu te niemal 200 mln zł przeznaczonych na KFS w przyszłym i kolejnych latach pozwoli na istotny wzrost poziomu kompetencji w firmach oraz dzięki rozwojowi kompetencji da pracownikom szanse na realny wzrost wynagrodzeń. Bez tych zmian znaczna część środków KFS może być zmarnotrawiona. Dlatego nie należy zwlekać ze zmianą, zwłaszcza kiedy istnieje już gotowy zestaw zaleceń pokazujących co i jak zmienić - mówi dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan.