Zdaniem Grażyny Spytek-Bandurskiej, z-cy dyrektora departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy PKPP Lewiatan „Nadmierna ochrona może przynieść odwrotny skutek - rozwój szarej strefy i wzrost bezrobocia. Najważniejszą motywacją do tworzenia miejsc pracy są rzeczywiste potrzeby pracodawców, a nie obostrzenia przepisów".
"Propozycje związkowców spowodują jedynie większą rotację pracowników tymczasowych. Nie można też zapominać, że funkcjonujemy na zupełnie innym rynku niż kilka lat temu - firmy planują swoją działalność i oceniają możliwości zbytu swoich towarów na kilka miesięcy do przodu, a nie kilka lat" - dodaje Grażyna Spytek-Bandurska.
Według Agnieszki Zielińskiej z Polskiego Forum HR „Obowiązek zawarcia umowy na czas nieokreślony między pracownikiem tymczasowym a pracodawcą użytkownikiem w przypadku przekroczenia 18-miesięcznego limitu nie wpłynie na zwiększenie liczby stałych miejsc pracy. Pracodawcy użytkownicy już dziś zatrudniają około 20 proc. pracowników tymczasowych na stałe. Mają obowiązek przedstawienia oferty pracy stałej pracownikowi tymczasowemu w momencie powstania vacatu na jego stanowisku. Chętnie zatrudniają na stałe wyszkolonych i sprawdzonych pracowników tymczasowych, w momencie kiedy sytuacja ekonomiczna oraz plany rozwojowe przedsiębiorstwa na to pozwalają. Najważniejszą motywacją dla nich są rzeczywiste potrzeby. Jeśli ich nie ma to zaproponowane zapisy spowodują jedynie większą rotację pracowników tymczasowych u pracodawcy. Niepokojąca jest również propozycja dotycząca konieczności uzgodnienia z organizacjami związkowymi możliwości zatrudnienia pracownika tymczasowego na okres dłuższy niż 6 miesięcy. W takim przypadku organizacja związkowa mogłaby ograniczyć możliwość stosowania art. 20 ustawy mówiącego o maksymalnym, 18-miesięcnym okresie zatrudnienia pracownika tymczasowego. Limitowałoby to również w znacznym stopniu dostęp pracodawcy do elastycznych form zatrudnienia".
Źródło: www.pkpplewiatan.pl