Wszystkie te zmiany przewiduje projekt ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw (druk nr  UD 459), który trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych. Jego autorem jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Czytaj również: Przywileje dla Ukraińców ze specustawy wojennej nie zadziałały, bo jest ustawa antycovidowa>>
Czytaj w LEX: Zatrudnianie nauczycieli i osób niebędących obywatelami polskimi w związku z kształceniem uczniów przybywających z Ukrainy >>>

Rządzący chcą uporządkować legislacyjny bałagan, który sami wprowadzili

Wśród projektowanych rozwiązań jest zmiana art. 2 ust. 3 ustawy. Chodzi o rozszerzenie przypadków, w których przepisy ustawy nie będą miały zastosowania  do obywateli Ukrainy, o tych:

  • którzy korzystają z ochrony czasowej na terenie innego niż Rzeczpospolita Polska państwa członkowskiego Unii Europejskiej przyznanej z powodu działań wojennych prowadzonych na terytorium Ukrainy;
  • którzy posiadają długoterminowe tytuły pobytowe na terytorium innego niż Rzeczpospolita Polska państwa członkowskiego Unii Europejskiej lub państwa nie będącego członkiem Unii Europejskiej.

Porządkujący charakter mają z kolei zmiany zaproponowane do art. 22 ustawy. Projektodawcy chcą bowiem wyraźnie zapisać w przepisach, że obywatel Ukrainy, który rozpoczął pracę przed udzieleniem zezwolenia na pobyt czasowy i pracę (jeżeli zezwolenie zostało udzielone z zastrzeżeniem powiadomienia przez podmiot powierzający wykonywanie pracy w terminie 14 dni od dnia podjęcia pracy przez obywatela Ukrainy powiatowy urząd pracy o powierzeniu wykonywania pracy temu obywatelowi) może wykonywać pracę w dniu doręczenia decyzji o udzieleniu tego zezwolenia obywatelowi Ukrainy. 

Czytaj w LEX: Zatrudnianie obywateli Ukrainy w strukturach administracji samorządowej i rządowej >>>

Sprawdź odpowiedź eksperta: Czy obywatel Ukrainy, który przyjeżdża do Polski na paszporcie biometrycznym może legalnie pracować w Polsce? >>>

 

 

- Do tej pory były wątpliwości, kiedy dokładnie taki cudzoziemiec może rozpocząć wykonywanie pracy i czy może pracować, gdy pracodawca złożył powiadomienie, czy dopiero po otrzymaniu decyzji. Teraz będzie już wiadomo, że w każdym przypadku pracodawca musi powiadomić urząd pracy o powierzeniu wykonywania pracy – mówi Prawo.pl Przemysław  Ciszek, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii C&C Chakowski & Ciszek, wykładowca prawa pracy na Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.

Rząd zaproponował też wydłużenie wszystkich zezwoleń na pobyt i pracę (karty pobytu, wiz i zezwolenia czasowego) do 24 sierpnia 2023 r.

Czytaj w LEX: Uproszczone zasady zatrudniania cudzoziemców z Ukrainy - PORADNIK >>>

 

Cena promocyjna: 89 zł

|

Cena regularna: 89 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 0 zł


Zniknie przepis, który nie zdążył jeszcze wejść w życie i przepisy o ważności dokumentów z ustawy covidowej

Jak twierdzi mec. Przemysław Ciszek, kluczową zmianą jest proponowane w pkt 16 projektu uchylenie art. 38 ustawy, który dotyczy udzielenia obywatelowi Ukrainy zezwolenia na pobyt czasowy. – To jest przepis, który mówił, co mają zrobić obywatele Ukrainy, którzy nie spełniają warunków ustawy o cudzoziemcach, by otrzymać zezwolenie na pobyt i pracę w Polsce. Zgodnie z nim, taki obcokrajowiec miał móc od listopada złożyć wniosek o wydanie zezwolenia na trzy lata. Teraz przepis, który jeszcze nie zaczął obowiązywać, zostanie uchylony, a w jego miejsce pojawią się nowe ust. 14-18 w art. 42. Jego pobieżna analiza pozwala stwierdzić, że w zamyśle projektodawcy jest wydawanie rocznych zezwoleń na pobyt. Po tym czasie taki obywatel Ukrainy, jeżeli będzie spełniał warunki z ustawy o cudzoziemcach, będzie otrzymywał zezwolenie na tej podstawie prawnej, a jeśli nie to będzie musiał złożyć kolejny wniosek o zezwolenie na podstawie ustawy pomocowej, na rok – wyjaśnia mec. Ciszek. I dodaje: - To jest radykalne rozwiązanie. Trzeba było tak zrobić od samego początku, to nie byłoby takiego zamieszania. Byłoby dużo prościej.

Radca prawny Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan zwraca z kolei uwagę na art. 10 projektu. Zgodnie z nim, w ustawie z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2021 r. poz. 2095, z późn. zm.8) uchyla się przepisy art. 15z–15z3, 15z6, 15zd, 15zzza i 15zzzb.
Przypomnijmy zatem, że w ustawie covidowej art. 15z przedłuża termin składania wniosków o udzielenie cudzoziemcom zezwoleń pobytowych, art. 15z(1) przedłuża legalność pobytu cudzoziemca na terytorium RP m.in. na podstawie wizy Schengen i w ramach ruchu bezwizowego, art.  15z(2) przedłuża ważność karty pobytu, a art.  15z(5) dotyczy wykonywania przez cudzoziemca pracy na warunkach innych niż określone w dokumentach będących podstawą legalnej pracy cudzoziemca. Z kolei art.  15z(7) określa wyjątki od obowiązku posiadania przez cudzoziemca zezwolenia na pracę oraz obowiązku przedłużenia zezwolenia na pracę, art.  15zd przedłuża okres ważności wizy krajowej oraz zezwoleń na pobyt czasowy, a art.  15zzq przedłuża okres ważności zezwoleń na pracę cudzoziemca. Co do zasady więc ustawodawca zdecydował, że ważność tych dokumentów zostaje przedłużona do upływu 30 dnia następującego po dniu odwołania tego ze stanów, który obowiązywał jako ostatni. 

Projektowany art. 10, który uchyla te przepisy, ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia tej ustawy, jak stanowi art. 18 pkt 7. I tu zaczynają się problemy.

- Mamy już pierwsze głosy naszych członków, z których wynika, że uchylenie w tak krótkim terminie przepisów dotyczących ważności dokumentów potwierdzających legalność pobytu cudzoziemców w Polsce – nie tylko obywateli Ukrainy, bo tych akurat dotyczy ustawa o pomocy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw - może spowodować perturbacje w firmach. Zwłaszcza, że nowe przepisy prawdopodobnie zaczną obowiązywać na przełomie roku i pokryją się z innymi obowiązkami ciążącymi na podmiotach zatrudniających. Dlatego będziemy zabiegać o wydłużenie tego terminu do trzech miesięcy, żeby cudzoziemcy pracujący w Polsce – a nie są to przecież tylko obywatele Ukrainy – mieli więcej czasu na uaktualnienie dokumentów pobytowych. W przeciwnym razie istnieje niebezpieczeństwo, że nastąpi znaczący wzrost  liczby wniosków składanych w urzędach, w krótkim czasie, co spowoduje  duże zamieszanie – mówi Robert Lisicki.

 


Brak stabilności to główny mankament naszej legislacji

- Na pewno trzeba poprzeć te propozycje zmian, które mają charakter porządkujący. Z drugiej strony nie można nie zauważyć, że przepisy przejściowe są niespójne z obowiązującymi przepisami prawa i trzeba dokonać ich rewizji. W szczególności chodzi o przepisy dotyczące legalności pobytu, aby podmioty zatrudniające nie były w potrzasku i żeby nie było tak, że nie będą wiedziały, jakie przepisy powinny zastosować – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. I dodaje: - Ta niestabilność prawa, na co zwracaliśmy uwagę już w naszym raporcie „ 7  grzechów głównych stanowienia prawa w Polsce”, to duży problem naszej legislacji. Tworzy bowiem chaos i zamęt, co nie sprzyja warunkom prowadzenia działalności gospodarczej. Takiej legislacji nie powinno się tworzyć, że tworzy się prawo, które potem uchyla się zanim jeszcze zdąży wejść w życie.