Kosiniak-Kamysz pytany był przez dziennikarzy m.in. o działania resortu pracy w kontekście ubiegłotygodniowych danych o wzroście PKB w III kwartale (według GUS wyniósł on 1,4 proc., podczas gdy ekonomiści oczekiwali wzrostu o 1,8 proc.). Minister powiedział, że wzrost gospodarczy jest najlepszym czynnikiem dla tworzenia miejsc pracy.
"Naszym zadaniem w ramach środków z Funduszu Pracy jest po pierwsze wspieranie osób poszukujących pracy i umożliwienie im aktywnego poszukiwania pracy, czyli dotowanie staży podyplomowych, otwierania własnej działalności gospodarczej, czy wspieranie pracodawców w tworzeniu nowych miejsc pracy" - poinformował.
Wskazał, że działania takie ministerstwo będzie intensywnie prowadzić w przyszłym roku, stawiając na efektywność wydatkowania pieniędzy publicznych, a tak naprawdę pracodawców, którzy opłacają składki za swoich pracowników.
Minister zapowiedział różnego rodzaju zmiany w kodeksie pracy. Podkreślił, że w przyszłym tygodniu do konsultacji społecznych i międzyresortowych trafi projekt dotyczący rozliczenia czasu pracy. "Myślę, że to oczekiwana zmiana przez wiele środowisk. Prowadziliśmy bardzo pozytywny dialog ze środowiskiem pracodawców i związkowców. Zebraliśmy te wszystkie uwagi i teraz naszą rolą jest zaproponowanie określonego projektu, aby jak najszybciej trafił on pod obrady parlamentu" - powiedział. Zdaniem ministra zmiany prawne mogą mieć pozytywny wpływ na stabilizowanie zatrudnienia.
Kosiniak-Kamysz zwrócił też uwagę, że w zeszłym miesiącu zostały obniżone stopy procentowe NBP o 25 pkt bazowych. "Myślę, że warto wsłuchać się w głos Rady Polityki Pieniężnej, jakie będą jej decyzje. To (obniżki stóp - PAP) pobudza konsumpcję, a konsumpcja w momentach trudnych jest bardzo ważna, bo nakręca rynek i daje szanse na utrzymanie miejsc pracy" - wyjaśnił. Dodał, że tradycyjnie zawsze przed świętami rośnie konsumpcja, a to wpływa na tworzenie - przynajmniej czasowe - miejsc pracy.
Minister zaznaczył, że PSL dość mocno wskazywało, że warto obniżyć stopy procentowe, a były wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak w ubiegłym miesiącu mówił o obniżce o 50 pkt bazowych. "25 pkt bazowych mamy już za sobą, może jeszcze warto o kolejne 25 pkt. Ale jest oczywiście autonomiczna decyzja Rady" - mówił minister. Dodał, że nowy szef PSL Janusz Piechociński ma podobne zdanie na temat stóp procentowych.
Minister zapewnił, że "jak najlepiej" ocenia perspektywy jego współpracy z Piechocińskim. Chwalił go za oceny sytuacji gospodarczej, poruszenie się w realiach europejskich i przygotowywane przez niego raporty. "Myślę, że jego głos w Radzie Ministrów będzie bardzo przydatny i ja osobiście na to bardzo liczę" - powiedział.
Szef resortu pracy pytany był także o ocenę planu Komisji Europejskiej, która chce zobowiązać państwa UE do zapewnienia wszystkim osobom poniżej 25 lat miejsc pracy albo praktyk zawodowych, w ciągu czterech miesięcy po ukończeniu przez nie nauki w szkole czy na uczelni albo utracie poprzedniej pracy. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał w poniedziałek, że projekt nowych regulacji ma zaprezentować w środę w Brukseli komisarz UE ds. zatrudnienia i spraw społecznych Laszlo Andor.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że wsparcie osób młodych na rynku pracy jest rzeczą bardzo ważną, a w Polsce jest 700 tys. osób do 30. roku życia, które nie mają pracy. "Będę w środę w Brukseli na Radzie ds. Zatrudnienia, na pewno będziemy o tym dyskutować. Myślę, że to ciekawa koncepcja (...); liczę na to, co pan komisarz powie w tej sprawie" - powiedział minister.