- Obecnie w resorcie prowadzone są prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Oczekujemy na dokonanie wpisu ww. projektu ustawy do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Następnie podejmiemy działania kierujące projekt do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych.  Wtedy też będzie możliwe poinformowanie opinii publicznej o jego szczegółach –  przekazało nam Biuro Komunikacji Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii w odpowiedzi na nasze pytania o to, jak zamierza uregulować kwestie badania stanu trzeźwości pracowników i czy w projektowanych przepisach ograniczy się tylko do uregulowania kwestii alkoholu, czy także innych środków psychoaktywnych.

Czytaj w LEX: Od 16 maja 2021 r. zmiany w zgłoszeniach do ZUS >

O tym, że wprowadzenie tego rodzaju przepisów jest dziś potrzebne, a wręcz konieczne, przekonani są nie tylko pracodawcy, ale także prawnicy. - Wątpliwości co do możliwości badania stanu trzeźwości pracownika przez pracodawcę powodują, że pracodawcy w celu przeprowadzenia odpowiedniego testu wzywają policję. Rosnącym problem jest natomiast przychodzenie do pracy osób, które są pod wpływem innych substancji odurzających. Ewentualna zmiana prawa powinna więc obejmować nie tylko kwestie kontroli stanu trzeźwości, ale także pozostawania pod wpływem innych środków psychoaktywnych – mówi radca prawny Magdalena Januszewska, specjalizująca się w prawie pracy, ubezpieczeń i zabezpieczenia społecznego.

 


Uregulowanie pracy zdalnej blokuje rozpoczęcie prac nad innymi przepisami?

- Czekamy na  modyfikację przepisów dotyczących badania stanu trzeźwości. Otrzymujemy jednak coraz więcej sygnałów wskazujących na dodatkowe problemy wywołane stosowaniem środków odurzających. Pracodawcy wskazują na brak przepisów dotyczących innych środków odurzających. W praktyce część decyduje się doprecyzowywać kwestie badania stanu pracownika w przepisach  tzw. wewnątrzzakładowych. Szanując prywatność i godność osób zatrudnionych trzeba mieć na uwadze ochronę zdrowia i życia innych osób. Duża część pracodawców w praktyce nie wie jednak, jak powinni postępować w przypadkach, gdy pracownik zachowuje się dziwnie. Nie można często jednoznacznie stwierdzić, co jest powodem niedyspozycji na  podstawie samej rozmowy i obserwacji – mówi Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan.

Czytaj w LEX: Od 1 kwietnia 2021 r. zmiana składki wypadkowej >

W styczniu 2021 r. Iwona Michałek, po objęciu stanowiska wiceministra odpowiedzialnego za pracę w MRPiT, zapowiedziała w wywiadzie dla Prawo.pl, że w najbliższym czasie resort przygotuje przepisy, które umożliwią pracodawcom kontrolę trzeźwości pracowników. - Obecnie pracodawcy nie są uprawnieni do samodzielnego i wyrywkowego badania trzeźwości pracowników. Nie mogą też przeprowadzać kontroli na obecność innych substancji podobnych do alkoholu. W ministerstwie trwają prace nad zmianą przepisów kodeksu pracy, które umożliwią pracodawcom prowadzenie kontroli. Należy oczywiście pamiętać, że ewentualne rozwiązania w tym zakresie muszą uwzględniać inne obowiązujące akty prawne, np. dotyczące ochrony danych osobowych, czy elementarne prawa jednostki. Ewentualne zaproponowane rozwiązania muszą mieć jasno określony cel, jakim jest przeciwdziałanie zagrożeniom w miejscu pracy z powodu wpływu środków zabronionych – powiedziała wówczas wiceminister.

I chociaż od tamtego czasu mija już trzeci miesiąc, to resort wciąż nie pokazał przygotowywanych rozwiązań.

Czytaj w LEX: Dwa dni zwolnienia od pracy za oddanie krwi, w tym osocza po chorobie COVID-19 >

- W kuluarowych rozmowach można usłyszeć, że inne tematy zostaną podjęte dopiero po zakończeniu prac nad uregulowaniem pracy zdalnej. Teraz prace Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii koncentrują się na umowie społecznej, która jest chyba ich priorytetem, no i oczywiście Nowym Ładzie. I taki jest chyba powód odłożenia dyskusji chociażby nad kwestią badania trzeźwości pracowników – mówi serwisowi Prawo.pl Andrzej Radzikowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.

Czytaj również: Alkohol w pracy. W oczekiwaniu na zmianę prawa pracodawcy nie muszą być bezradni

 

 

Jak należy zmienić prawo?

- Po wyrażeniu przez prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych wątpliwości co do zgodności badania stanu trzeźwości pracowników z przepisami o ochronie danych osobowych, zapanował chaos. Część pracodawców, w obawie przed karami, zaprzestała tej praktyki, co prowadziło do znanych z mediów przypadków wypadków z ofiarami w ludziach włącznie. Z kolei ci nieco odważniejsi, bazując na opiniach o dopuszczalności badań – które również i my przedstawialiśmy – dalej stosowali tę formę kontroli, uważając zapewnienie trzeźwości w zakładzie pracy za swój nadrzędny obowiązek. Tak naprawdę nikt do końca nie wiedział, czym ta sprawa mogłaby się skończyć w razie kontroli prezesa UODO oraz późniejszego rozstrzygnięcia sprawy w sądzie. Dlatego tak ważne jest szybkie wprowadzenie przepisów, które wyraźnie upoważnią pracodawcę do badania stanu trzeźwości szeroko pojętego personelu – uważa Michał Kibil, adwokat, senior partner w kancelarii DGTL Kibil Piecuch i Wspólnicy.

Czytaj w LEX: Czy pracodawca może dokonywać oceny stanu psychofizycznego pracownika i dokumentować to w rejestrze przeprowadzenia oceny stanu psychofizycznego? >

Wskazuje on, że najlepiej jest te kwestie uregulować w Kodeksie pracy, w części dotyczącej bezpieczeństwa i higieny pracy. Jak wskazuje, przepisy zobowiązujące pracodawcę do zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy odnoszą się do szerszego kręgu podmiotów, aniżeli art. 17 ustawy o wychowaniu w trzeźwości. - Jeżeli powiązalibyśmy prawo do kontroli stanu trzeźwości z obowiązkiem zapewnienia odpowiednich warunków BHP, mielibyśmy możliwość objęcia kontrolą także tych, którzy realizują pracę w oparciu o inne formy niż stosunek pracy - podkreśla mec. Kibil.

W jego ocenie, obecne przepisy skupiają się na następczej kontroli trzeźwości. Takie badanie może być prowadzone przez odpowiednie służby w razie powzięcia przez pracodawcę wątpliwości co do stanu trzeźwości pracownika. - W mojej opinii powinniśmy wprost dopuścić także prewencyjną formę kontroli (czy to wyrywkową, czy obowiązkową przy wejściu na teren zakładu pracy), nie traktując obowiązku zachowania trzeźwości jako mniej istotnego od niewpuszczania na teren zakładu pracy osoby z gorączką (co mogłoby wskazywać na zarażenie wirusem). Co do form kontroli, dopuściłbym u pracodawcy wyłącznie kontrolę stanu trzeźwości w wydychanym powietrzu, a tam, gdzie chcielibyśmy kontrolować pozostawanie pod wpływem innych substancji psychoaktywnych, także kontrolę ze śliny. Jeżeli natomiast chodzi o inne rodzaje kontroli – z krwi czy z moczu, zasadne byłoby bezpośrednie odesłanie do art. 17 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, rozszerzając jednak możliwość badania o osoby zatrudnione na innej podstawie niż umowa o pracę, czyli o personel świadczący pracę na podstawie umów cywilnoprawnych – podkreśla mec. Michał Kibil.

Zobacz procedurę w LEX: Postępowanie z nietrzeźwym pracownikiem >

Jak zaznacza, w każdym z przypadków powinno się zobowiązać pracodawców do wdrażania takich rozwiązań, które nie tylko zapewnią bezpieczeństwo przetwarzanych danych, ograniczą dostęp do informacji o stanie trzeźwości do grona osób wyraźnie upoważnionych do ich przetwarzania, ale też które nie będą naruszać godności osób badanych. - Gdy myślimy o zmianie przepisów, idąc z duchem czasów, rozważyłbym też wprowadzenie wyraźnej podstawy do wykorzystywania urządzeń służących automatycznej kontroli stanu trzeźwości. Jeżeli stają się one nowym standardem w motoryzacji, to dlaczego mielibyśmy je wykluczać tam, gdzie brak trzeźwości może spowodować nie mniejsze szkody niż na drodze publicznej – dodaje mec. Kibil.

Czytaj w LEX: Ochrona danych osobowych pracownika w warunkach epidemii (wybrane zagadnienia) >

Dr hab. Monika Gładoch, prof. UKSW, kierownik Katedry Prawa Pracy, radca prawny, jest przeciwna dokonywaniu zmian w Kodeksie pracy. – Moim zdaniem trzeba tylko zmienić ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, dodając do jej art. 17 pracodawców jako podmioty uprawnione do przeprowadzania kontroli trzeźwości pracowników. Podobną zmianę wprowadziłabym do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. I to wystarczy. Nie ruszałabym natomiast w ogóle Kodeksu pracy – mówi prof. Gładoch.