Jak powiedział PAP jeden z kierowców Grzegorz Antczak, szkolenie okazało się dla niego nie tyle lekcją pokory, co źródłem nowych doświadczeń. "Inaczej byłem nauczony jeździć - przez te dwadzieścia lat - a teraz dowiedziałem się czego innego. Dość ciężko się przestawić, bo nawyki są inne. Ale to, co nam pokazano, rzeczywiście się sprawdza" - wskazał Antczak.
Prowadzący szkolenie Mariusz Podkalicki - kierowca z doświadczeniem m.in. czterokrotnego mistrza Polski w rajdach samochodowych - obserwował próby szkolonych kierowców i uczulał ich np., że prawidłowym odruchem w sytuacji, gdy w poślizgu na zewnątrz zakrętu wyjeżdża przód samochodu, jest odjęcie gazu.
"Sami państwo widzą, ile tą kierownicą trzeba się nakręcić, by czasem nad samochodem przejąć kontrolę. (...) Po to tu jesteśmy, żeby pojeździć na tyle szybko, aby auto było cały czas na granicy przyczepności: żeby coś z samochodem się działo, a my - żebyśmy potrafili na to reagować" - mówił do uczestników szkolenia Podkalicki.
Wskazywał też, że w trudnych warunkach samochód zawsze reaguje z opóźnieniem, a kierowca powinien wyprzedzać zachowanie samochodu. Np. przy omijaniu przeszkody, gdy ślizgające się auto z opóźnieniem zacznie skręcać, nie należy czekać aż zakręt się pogłębi, lecz już skręcać w drugą stronę.
Jak powiedział PAP Podkalicki, na szkolenie przyjechali zawodowcy z dużym doświadczeniem za kierownicą, którzy potrafią przewidzieć wiele zdarzeń na drodze. Czasem jednak - mimo dziesiątek tysięcy przejechanych kilometrów - nie byli dotąd w sytuacji, gdy dobra technika jazdy może uratować życie.
"Dzisiaj ćwiczymy m.in. awaryjne omijanie przeszkody. Dzięki temu kierowca, który przejechał trzysta czy więcej tysięcy kilometrów, gdy spotka taką nagłą przeszkodę na drodze, nie będzie wykonywał tego manewru pierwszy raz w życiu, ale po raz jedenasty" - wskazał Podkalicki. "Do tego nie wystarcza wiedza książkowa" - zastrzegł.
Jak wyjaśniali organizatorzy szkolenia, do udziału w bezpłatnych zajęciach zaproszono firmy, których kierowcy w tym roku szkolnym dowożą dzieci do placówek oświatowych lub ośrodków szkolno-wychowawczych w Katowicach.
Na śliskiej płycie lotniska na Muchowcu kierowcy ćwiczyli m.in. tzw. kreskę, czyli szybkie i precyzyjne operowanie kołem kierownicy, slalom prosty i bramkowy, hamowanie z ominięciem przeszkody i niespodziewaną zmianę pasa ruchu. Do dyspozycji, obok samochodów osobowych, mieli duże mikrobusy, jakimi często wożą dzieci.
Szkolenie zorganizował producent osobistego komputerowego nośnika informacji medycznych. Jak zaznaczył koordynujący projekt Łukasz Hawryluk, zarówno jego firmie, jak i prowadzącym zajęcia dla kierowców, chodzi przede wszystkim i tak cenną wartość, jaką jest ludzkie życie. (PAP)
mtb/ kot/