Orzeczenie to zapadło na tle stanu faktycznego, w którym pracownik, usuwając awarię granulatora folii, poczuł silny ból pleców, który uniemożliwiał mu poruszanie się. Jak wykazały ekspertyzy biegłych, u pracownika doszło do przeciążenia aparatu więzadłowo-mięśniowego kręgosłupa związanego z postępującą chorobą zwyrodnieniową. Pracodawca, akcentując związek zdarzenia z wcześniej zdiagnozowaną dyskopatią, odmówił uznania go za wypadek przy pracy.
Według SN należy uznać za uraz w rozumieniu u.u.w.p. pogorszenie, zwłaszcza w stopniu istotnym, dolegliwości samoistnej istniejącej przed wypadkiem, nawet jeśli nie zostanie stwierdzone „uszkodzenie tkanki lun narządu ciała”. Nie można zatem traktować rozłącznie (albo/albo) urazu i pogorszenia stanu zdrowia. W tej sprawie decydujące znaczenie mają ustalenia faktyczne, a w szczególności to, że doszło do nagłego i gwałtownego pogorszenia samoistnych schorzeń. Negatywny i nagły skutek mógł być zakwalifikowany jako uraz, gdyż uszkodzenie to również nadwyrężenie tkanki lub narządu ciała.
Opracowanie: Jarosław Zasada, RPE WKP