Większość ubrań H&M pochodzi z fabryk w Azji, zwłaszcza w Bangladeszu, gdzie w kwietniu tego roku, w wyniku zawalenia się jednej z fabryk odzieżowych, zginęło 1130 osób. Mimo że H&M nie pozyskiwał ubrań z tej fabryki, jako pierwsza firma podpisała porozumienie w sprawie stworzenia funduszu, dzięki któremu zostaną poprawione warunki pracy w tym kraju. Pakt ten sprawił, że rządy Bangladeszu i Kambodży zostały wezwane do zwiększenia płacy minimalnej (oraz powtarzania tego co roku). Jednak, mimo że właściciele fabryk zgodzili się na proponowany wzrost płacy minimalnej o 77%, gwałtowne protesty spowodowały zamknięcie setek fabryk odzieżowych w ostatnich tygodniach.
Około 3,6 mln ludzi w Bangladeszu pracuje w przemyśle odzieżowym, co czyni to miejsce drugim na świecie największym eksporterem odzieży (po Chinach): ok. 60% odzieży trafia do Europy, a 23% do Stanów Zjednoczonych. H&M chce, aby właściciele fabryk wspierali rozwój struktur wynagrodzeń, które umożliwią rzetelne płace w dwóch fabrykach w Bangladeszu i jednej w Kambodży. Następnie, model ten zostanie wprowadzony w pozostałych 750 fabrykach do 2018 roku. Przedstawiciele H&M chcą, aby co roku wprowadzony model wynagrodzeń był negocjowany i weryfikowany przez demokratycznie wybrane związki zawodowe lub przedstawicieli wszystkich pracowników.
Więcej: www.hrreporter.com/articleview/19526-hm-aims-to-pay-all-textile-workers-living-wage-by-2018