Wynagrodzenia rosną, niepokoi mała liczba nowych miejsc pracy i widmo spowolnienia gospodarczego. Przeciętne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach w lipcu wzrosło o 5,2% w porównaniu do lipca 2010 r., natomiast zatrudnienie wzrosło o 3,3% rok do roku.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w lipcu wyniosło 3 tys. 611 zł 56 gr, co oznacza wzrost o 0,3% wobec czerwca. Natomiast w przedsiębiorstwach w ubiegłym miesiącu zatrudnionych było 5 mln 528 tys. 100 osób, czyli o 3,3% więcej niż przed rokiem i bez zmian wobec czerwca. Mimo iż dane podane przez GUS nie są złe, to jednak bieżąca sytuacja na rynku światowym, a przede wszystkim w strefie euro, może mieć niekorzystny wpływ na rynek pracy w Polsce. – Pierwsze „objawy” spowolnienia gospodarczego, jeśli wystąpią, będziemy mogli zaobserwować dopiero w ostatnim kwartale tego roku. Nie oczekiwałabym jednak drastycznych i mało przewidywalnych wydarzeń na rynku pracy. Spowolnienie gospodarcze może mieć pośrednie przełożenie na nowe miejsca pracy, gdyż usługi lub dobra luksusowe będą odnotowywały mniejszy popyt. Dodatkowo możliwe jest, że sektor bankowości będzie miał problemy wynikające np. z mniej wiarygodnych kredytobiorców. To odbije się bezpośrednio na branży motoryzacyjnej oraz budownictwie – mówi Dominika Staniewicz, ekspert BCC ds. rynku pracy.
Źródło: inf. pras. BCC, 18 sierpnia 2011 r.