"W całym kraju podobne rozwiązanie zastosowano wobec 0,01 proc. dzieci objętych programem Rodzina 500 +. Od 1 kwietnia do 1 lipca prowadzono 254 sprawy dotyczące zmiany formy wypłaty świadczenia wychowawczego z pieniężnej na rzeczową" - pisze "GW", powołując się na dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Główne powody to alkoholizm, zaniedbywanie dzieci, niezaradność życiowa, marnotrawienie pieniędzy – wylicza dziennik.
Możliwość zamiany świadczenia pieniężnego na formę bezgotówkową daje jednostkom wypłacającym świadczenie w ramach 500+ ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. Dzieje się tak, gdy urzędnicy stwierdzą, że pieniądze są wydawane niezgodnie z przeznaczeniem – zaznacza dziennik.
Zobacz: Premier dumna z „500 plus”
"Mamy wakacje, wielu przypadków zaniedbań wobec dzieci prawdopodobnie jeszcze nie zdiagnozowano. Od września może być więcej sygnałów od szkół" - powiedziała gazecie Małgorzata Dankowska, dyrektor wydziału polityki społecznej w Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie. Zaapelowała też, by sąsiedzi lub bliscy zgłaszali przypadki złego wykorzystania pomocy.
Donosy to narazie rzadkość. "Nie jest tak, że będziemy reagować na każdy, zabierając świadczenie w gotówce" – zaznacza Lucyna Kaplińska, kierownik sekcji świadczeń rodzinnych i funduszu alimentacyjnego w Ośrodku Pomocy Społecznej w Nisku. "Decyzje o zamianie świadczenia na bezgotówkowe podejmujemy tylko w najbardziej drastycznych przypadkach" – zastrzega. (PAP)