Sprawa dotyczyła przedsiębiorcy, który świadczył sezonowe usługi rolnicze. Było to koszenie trawy, zbiór siana, sianie kukurydzy. Działalności prowadzona była tylko w sezonie letnim – wtedy tylko jest popyt na oferowane przez niego usługi. Takiego popytu nie ma od listopada do kwietnia, przedsiębiorca nie prowadził wówczas działalności i nie chciał płaci składek ZUS. Wyrejestrował się więc z ubezpieczeń od 1 listopada 2008 r., a ponownie się do nich zgłosił 1 maja 2009 r. Nie zawiesił jednak wykonywania działalności gospodarczej na zasadzie art. 14a ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej.
ZUS uznał, że samo wyrejestrowanie z ubezpieczeń nie wystarczy i wydał decyzję, by przedsiębiorca zapłacił zaległe składki za miesiące, w których faktycznie działalności nie prowadził. Przedsiębiorca odwołał się tej decyzji do sądu okręgowego. Zarówno ten sąd, jak i apelacyjny uznały, że nie musi on płacić składek. ZUS jednak nie odpuścił złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten jednak nie przyznał mu racji i oddalił skargę.
Uzasadnił, że przedsiębiorca obowiązkowo podlega ubezpieczeniom społecznym od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia jej zaprzestania, z wyłączeniem okresu w którym zawiesi prowadzenie firmy na podstawie przepisów o swobodzie działalności gospodarczej. Z porównania tych norm wynika, że akcentowane jest nie tyle formalnie rozumiany status przedsiębiorcy, ile faktyczne wykonywanie działalności gospodarczej. Sąd Najwyższy nie ma wątpliwości, że prowadzenie działalności gospodarczej o tyle stanowi tytuł podlegania ubezpieczeniom, o ile faktycznie konkretny ubezpieczony działalność tę wykonuje, choć stopień natężenia jego aktywności może być różny. Sąd Najwyższy podkreślił, że taka wykładnia nie jest krzywdząca dla ubezpieczonego i ZUS i wskazał na różnice między zawieszeniem prowadzenia działalności gospodarczej a faktycznym zaprzestaniem jej prowadzenia.
Jeśli dana osoba faktycznie prowadzi działalność, dającą się zakwalifikować jako gospodarczą, a faktu tego nie rejestruje to należy uznać, że prowadzi działalność podlegającą obowiązkowi ubezpieczenia. Z tego powodu zwieszenie prowadzenia działalności gospodarczej ma znaczenie jedynie jako domniemanie faktyczne. Zakłada się, że skoro czynności tego rodzaju dokonano, to działalność się rozpoczęła lub uległa zawieszeniu. Nie wyklucza to jednak możliwości przeprowadzenia dowodu przeciwnego, tyle że powinna to uczynić zainteresowana tym strona. Przede wszystkim jednak zawieszenie działalności gospodarczej różni się znacząco od zaprzestania jej prowadzenia. Zawieszenie działalności nie jest bowiem czasowym jej zaprzestaniem lecz znaczącym ograniczeniem. W tym czasie przedsiębiorca ma prawo wykonywać wiele czynności, m.in. ma prawo wykonywać czynności niezbędne do zachowania źródła przychodu. Natomiast w czasie faktycznego czasowego zaprzestania wykonywania działalności żadne czynności nie są podejmowane.
W sprawie, którą rozpatrywał Sąd Najwyższy wynikało, że ubezpieczony od jesieni do wiosny nie wykonywał żadnej działalności. (sygn. akt. I UK 156/11).