Gazeta Prawna bada czy pracownik musi odbierać służbowy telefon po pracy. Okazuje się, że pracodawca ma prawo do nakazania pracownikowi odbierania telefonu po godzinach pracy, ale jest to traktowane jako dyżur.
Dyżur nie może być ustanowiony po przepracowaniu pełnego wymiaru czasu pracy w danym dniu, bo nie może naruszać prawa do odpoczynku (11 godzin na dobę). Jeśli osoba zatrudniona będzie jednak musiała odbierać telefon to czas takich rozmów będzie stanowić pracę nadliczbową, wymagającą rekompensaty w postaci czasu wolnego lub odpowiedniego wynagrodzenia. Zasady te nie obowiązują w przypadku dyżuru z domu. Gazeta Prawna przy okazji wczorajszych obchodów Dnia Edukacji Narodowej pisze także o zawodzie nauczyciela. Według badań Instytutu Badań Edukacyjnych statystyczny nauczyciel to kobieta z wyższym wykształceniem, w wieku około 42 lat, zadowolona ze swojej pracy. Jeśli już się skarżą, to na przeciążenie, niski prestiż zawodu i zarobki.
Opracowanie: Redakcja Serwisu HR