Spółka planowała otworzyć fabrykę, w której docelowo chciała zatrudnić około 1500 osób. Ponieważ przyszli pracownicy mieszkali nawet kilkadziesiąt kilometrów od nowego miejsca pracy, pracodawca postanowił zawrzeć umowy z firmami zewnętrznymi, które zorganizowałyby ich transport do fabryki i z powrotem. Wynagrodzenie za usługę miało być ustalone ryczałtowo i nie zależeć od liczby przewiezionych pracowników.
Dowóz do pracy nie zawsze wzbogaca pracownika
Samo zaoferowanie przez pracodawcę bezpłatnego transportu do fabryki nie oznacza, że u pracowników powstaje przychód uznał Wojewódzki SądAdministracyjnywe Wrocławiu.
Spółka nie zamierzała prowadzić ewidencji osób korzystających z usługi. Zapytała fiskusa, czy w związku z tym będą one miały przychód z nieodpłatnych świadczeń, od którego musiałyby zapłacić daninę. Jej zdaniem tak nie będzie, gdyż zgodnie z art. 12 ust. 3 oraz 11 ust. 2a pkt 2 ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 361 z późn. zm.) tego rodzaju przychód powstaje tylko, gdy podatnik faktycznie otrzyma dane świadczenie i da się wyliczyć jego konkretną wartość.
Fiskus był odmiennego zdania. Uznał, że pracownicy zanotują przychód ze stosunku pracy, a o jego powstaniu decyduje sam fakt otrzymania możliwości skorzystania z usługi.
Sprawa trafiła do wrocławskiego WSA, który zgodził się ze spółką, że przychód nie powstanie, gdyż samej możliwości skorzystania przez pracownika z transportu nie należy utożsamiać z otrzymaniem nieodpłatnego świadczenia i zapewnieniem pracownikowi wymiernej korzyści majątkowej.
Więcej na www.gazetaprawna.pl/