W informacji należy podać składniki przychodu podlegające oskładkowaniu, wynagrodzenie chorobowe oraz zasiłki z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, w rozbiciu na miesiące. Uwzględnia się zarobki biorąc pod uwagę datę wypłaty, a nie okres, z który wynagrodzenie przysługuje.
Wysokość przychodu wpływa na wypłatę świadczenia. Istotna jest tzw. kwota graniczna, na tym samym poziomie co dla dorabiających emerytów i rencistów. Jeśli dodatkowy przychód okaże się wyższy niż tzw. graniczna kwota przychodu, czyli 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia w roku poprzedzającym termin waloryzacji, ogłoszonego przez prezesa GUS do celów emerytalnych (od 1 marca 2017 r. do 31 maja 2017 r. 2953,24 zł), wówczas wypłata zasiłku i świadczenia przedemerytalnego zostanie zawieszona. Dodatkowe miesięczne zarobki, które nie przekroczą 25 proc. wynagrodzenia (1054,73 zł) będą bez znaczenia dla wypłaty świadczeń. Jeśli jednak będą wyższe od tzw. dolnego limitu (czyli 25 proc. wynagrodzenia), wówczas ZUS zmniejszy kwotę świadczenia do wypłaty o wysokość przekroczenia. Mimo tego zmniejszenia świadczeniobiorca dostanie je w minimalnej wysokości wynoszącej od 1 marca 2017 r. miesięcznie 520,00 zł.
[-DOKUMENT_HTML-]
Obowiązek poinformowania ZUS o kwotach dodatkowego przychodu ciąży na płatniku (pracodawcy, zleceniodawcy), jak i ubezpieczonym. Nie ma jednak znaczenia, kto je dostarczy do ZUS. Nie ma też obowiązującego formularza, na którym trzeba złożyć taką informację. Ważne, aby w dokumencie znalazły się dane płatnika i ubezpieczonego oraz wysokość osiągniętych zarobków.
Osoby prowadzące działalność gospodarczą, które jednocześnie pobierają zasiłek lub świadczenie przedemerytalne nie muszą składać zaświadczenia. Z tego powodu, że przedsiębiorca sam deklaruje od jakiej kwoty opłaca składki i nie wykazuje ile faktycznie zarabia, wystarczy że złoży do ZUS odpowiednie oświadczenie. Przyjmuje się bowiem, że dochód z działalności wynosi 60 proc. przeciętnego planowanego wynagrodzenia na dany rok albo 30 proc. minimalnej pensji, a zatem w żaden sposób nie rzutuje na prawo do zasiłku i świadczenia przedemerytalnego.