– Teoretycznie system informatyczny umożliwia uzyskania potwierdzenia, że dany adresat wiadomości, w tym przypadku pracownik, otworzył e-mail. Ale to nie jest równoznaczne z tym, że zapoznał się z jego treścią. Na przykład osoba zatrudniona zdalnie może twierdzić, że wiadomość została otwarta przypadkowo, bez jej udziału i nie przeczytała jej – tłumaczy Katarzyna Dulewicz, radca prawny i partner w kancelarii CMS Cameron McKenna. – Jeśli telepracownik lub pracownik mobilny dostrzeże e-mail z wypowiedzeniem stosunku pracy, może natychmiast starać się o uzyskanie zwolnienia lekarskiego. W tym czasie niedopuszczalne jest złożenie wymówienia. W takim przypadku pracodawca musiałby udowodnić, że w dniu wręczenia wypowiedzenia, ale przed jego dokonaniem, zatrudniony wykonywał swoje obowiązki – dodaje.
"DGP": zwolnienie e-mailem wywoła spory
Kodeks pracy będzie przewidywał, że wypowiedzenie lub dyscyplinarkę można złożyć w formie elektronicznej - wynika z rządowego projektu. Taki sposób zakończenia zatrudnienia może wywołać wiele wątpliwości - czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.