Obowiązkowa, 14-dniowa kwarantanna na podstawie rozporządzenia ministra zdrowia z 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego (Dz.U. z 2020 r., poz. 433), dalej: rozporządzenie w sprawie kwarantanny, nie dotyczy np. pracowników transportu, opiekunów, pracowników przyjeżdżających do domu wyłącznie na weekend. Niestety - w praktyce także te osoby są często kierowane na granicy do odbycia kwarantanny.

Sytuację niektórzy próbują wykorzystać

- Mamy sygnały od pracodawców, że pracownicy celowo przekraczają granicę, byleby tylko po powrocie mogli zgłosić pracodawcy, że zostali objęci kwarantanną i nie mogą wykonywać pracy – mówi Joanna Torbé, adwokat z Kancelarii Adwokackiej Joanna Torbé & Partnerzy, ekspert BCC ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Przyznaje, że przedsiębiorcy, chcąc bronić się przed takim postępowaniem pracowników, dają im do podpisania specjalne oświadczenia. – Muszą podpisać, że zobowiązują się do świadczenia pracy i mają świadomość, iż działanie z naruszeniem prawa (bez zamiaru wykonywania pracy) pozbawi ich możliwości otrzymania wynagrodzenia chorobowego. W takich przypadkach pracodawcy wszczynają postępowania wyjaśniające - tłumaczy mec. Torbé.

Czytaj również: Za złamanie kwarantanny także przed sąd dla nieletnich
 

Kwarantanna na podstawie rozporządzenia

Zgodnie z par. 2 ust. 1 ww. rozporządzenia, w okresie od 15 marca 2020 r. do odwołania, wstrzymuje się przemieszczanie się pasażerów w transporcie kolejowym wykonywanym z przekroczeniem granicy Rzeczypospolitej Polskiej.
W myśl natomiast ust. 2, w tym okresie, osoba przekraczająca granicę państwową, w celu udania się do swojego miejsca zamieszkania lub pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jest obowiązana:

  • przekazać funkcjonariuszowi Straży Granicznej, o którym mowa w ustawie z dnia 12 października 1990 r. o Straży Granicznej (Dz. U. z 2020 r. poz. 305), informację o:
  1. adresie miejsca zamieszkania lub pobytu, w którym będzie odbywać obowiązkową kwarantannę, o której mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 34 ust. 5 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi,
  2. numerze telefonu do kontaktu z tą osobą;
  • odbyć, po przekroczeniu granicy państwowej, obowiązkową kwarantannę, o której mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 34 ust. 5 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, trwającą 14 dni licząc od dnia następującego po przekroczeniu tej granicy.

Zgodnie zaś z par. 2 ust. 4 rozporządzenia w sprawie kwarantanny, obowiązek jej odbycia „jest równoważny z obowiązkiem wynikającym z art. 34 ust. 2 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Decyzji organu inspekcji sanitarnej nie wydaje się”.

W efekcie osoby nią objęte z mocy prawa, bez formalnej decyzji inspektora sanitarnego, mają prawo do wynagrodzenia lub zasiłku chorobowego. Nie ma jednak możliwości sprawdzenia, czy w trakcie kwarantanny osoba jej poddana może wykonywać pracę, a zatem czy taką pracę zdalną może jej polecić pracodawca.
Zdaniem Karoliny Kołakowskiej, adwokat w Kancelarii Brzezińska Narolski Adwokaci, odstąpienie od wydania decyzji o zastosowaniu kwarantanny w przepisach dotyczących osób powracających z zagranicy jest ważnym i potrzebnym ułatwieniem dla służb sanitarnych. - Z perspektywy przepisów o zasiłku chorobowym brak decyzji jest jednak problematyczny. To ona stanowi podstawę do wypłaty wynagrodzenia chorobowego i zasiłku chorobowego. Jest tu luka, która wymaga szybkiego rozwiązania przez ustawodawcę – twierdzi mec. Kołakowska.
Adw. Joanna Torbé dodaje, że ponieważ informacja o kwarantannie jest ustnie przekazywana na granicy, nie wiadomo też jak pracodawca ma ją udokumentować – może w tym zakresie wierzyć tylko „na słowo” pracownikowi. W tym celu również pracodawcy stosują oświadczenia i pobierają je od pracowników.
Jak podkreśla, rzecznik ZUS zapewnia, że trwają prace nad określeniem dokumentu, który będzie potwierdzał kwarantannę.
- Do czasu rozstrzygnięcia kwestii „pokwitowania” powrotu z zagranicy i zastosowania kwarantanny, w przypadku zdrowych pracowników możliwe jest zlecanie im na okres izolacji pracy zdalnej. W przypadkach, w których ze względu na rodzaj pracy nie jest to możliwe, kwestia wypłaty wynagrodzenia chorobowego jest wątpliwa. Może być one wypłacane przez pracodawców na podstawie oświadczenia pracownika o tym, że wrócił z zagranicy i jest zobowiązany poddać się kwarantannie. Istnieje jednak ryzyko, że w razie opieszałości prawodawcy, okres kwarantanny nie będzie traktowany przez ZUS, jako okres niezdolności do pracy - mówi mec. Karolina Kołakowska.

 

Kwarantanna pracowników

W czwartek, 19 marca, Business Centre Club wystąpił do Jarosława Pinkasa, Głównego Inspektora Sanitarnego z prośbą o wydanie wytycznych  dla organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej, aby organy te zwalniały z obowiązku odbycia obowiązkowej kwarantanny osoby, które zostały na nią skierowane bez podstawy prawnej (np. osoby wykonujące czynności zawodowe są z niej zwolnione). BCC postulował też zwrócenie się do Komendanta Głównego Straży Granicznej, by ten w ramach przysługujących mu uprawnień wskazał funkcjonariuszom Straży brak podstaw do kierowania osób, o których mowa w par. 2 ust. 5 rozporządzenia ministra zdrowia na obowiązkową 14-dniową kwarantannę, jeżeli posiadają stosowne zaświadczenie od pracodawcy.
Jak twierdzi BCC, do takiej kwarantanny kierowani są również kierowcy busów lub osoby przyjeżdżające do Polski wyłącznie na weekend, czy też opiekunowie osób starszych.
Według przedsiębiorców, w wyniku nierespektowania przez funkcjonariuszy Straży Granicznej postanowień par. 2 ust. 5 rozporządzenia, pracodawcy zatrudniający czy współpracujący z cudzoziemcami są przez okres 14 dni pozbawieni możliwości korzystania z ich pracy czy usług. Dotyczy to także pracodawców świadczących usługi transgraniczne, którzy nie mogą świadczyć tych usług, bo zawodowi kierowcy są zobowiązani do odbywania kwarantanny.

 

Cena promocyjna: 8.91 zł

|

Cena regularna: 9.9 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


 Wynagrodzenie czy tylko zasiłek?

- Informacja o osobach zobowiązanych do odbycia kwarantanny z mocy rozporządzenia jest, bo Straż Graniczna przekazuje informacje o nich inspektorowi sanitarnemu. Jednak kłopot z tymi osobami powstaje w kontekście prawa do wynagrodzenia chorobowego i zasiłku. W tym kontekście nie jest pewne, czy osoby na kwarantannie z rozporządzenia mają być traktowane tak samo, jak osoby, którym poddanie się kwarantannie nakazuje inspektor sanitarny w drodze decyzji administracyjnej - mówi prof. Arkadiusz Sobczyk, radca prawny i partner w kancelarii Sobczyk i Współpracownicy. A konkretnie, nie jest pewne, czy rozporządzenie ma moc decyzji także w kontekście powyższych świadczeń.
- Przepis art. 26 ustawy zasiłkowej stanowi, że zasiłek chorobowy przysługuje osobie przebywającej na kwarantannie, o ile  nie może ona wykonywać pracy, czego – sądząc po publicznych wypowiedziach - zdają się nie dostrzegać organy państwowe. O ile więc przy wydawaniu decyzji w sprawie odbycia kwarantanny inspektor sanitarny stosując k.p.a. może, a nawet powinien zbadać, czy dana osoba otrzymała polecenie pracy zdalnej, o tyle przy kwarantannie z mocy rozporządzenia takie postępowanie nie jest, bo i nie może być prowadzone – podkreśla prof. Sobczyk. I dodaje: - Istnieją więc argumenty za tym, że w przypadku kwarantanny z mocy prawa wynagrodzenie chorobowe nie powinno się należeć. Według niego, w przypadku, gdy pracownik wraca z podróży służbowej, powinien z kolei otrzymywać co najmniej wynagrodzenie jak za gotowość do pracy. - W pozostałych przypadkach ustawodawca  powinien przyznać ewentualnie świadczenie finansowane wyłącznie ze środków publicznych, co jednak wymaga zmiany prawa – uważa  prof. Arkadiusz Sobczyk.

Czytaj również: Kwarantanna - nie można opuszczać domu, policja sprawdzi

Z kolei Adrianna Gnatowska z kancelarii Gawroński & Partners zaznacza, że co do zasady pracownik powinien zgłosić nieobecność w pracy w każdym przypadku, a co za tym idzie także potwierdzić fakt odbywania obowiązkowej kwarantanny.

- Takie potwierdzenie w niektórych sytuacjach wydaje się być proste, np. gdy powrót pracownika do Polski jest związany z wykonywaniem zadań służbowych, to pracodawca wie, że pracownik musi odbyć obowiązkową kwarantannę. To samo będzie w sytuacji gdy wiemy, że pracownik wraca z urlopu wypoczynkowego zza granicy. W innych sytuacjach wydaje się, że możliwe jest uzyskanie pisemnego/ustnego oświadczenia pracownika, że został objęty obowiązkową kwarantanną – twierdzi Gnatowska.

Kwarantanna na oświadczenie

Rząd postanowił to więc naprawić w wydanym przez ministra zdrowia  w piątek wieczorem rozporządzeniu w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospo1itej Polskiej stanu epidemii (Dz.U. z 2020 r. poz. 491). Zgodnie z jego par. 3 ust. 2, osoba, która odbyła tę kwarantannę z mocy prawa ma obowiązek powiadomić o tym fakcie swojego pracodawcę. Do tego, by mogła otrzymać wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy konieczne będzie złożenie przez nią w ciągu trzech dni roboczych od dnia zakończenia obowiązkowej kwarantanny pisemnego oświadczenia potwierdzającego jej odbycie. Jego prawdziwość będzie mógł - w uzasadnionych przypadkach - zweryfikować zarówno ZUS, jak i pracodawca w  Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Co ważne, zgodnie z par. 13 ww. rozporządzenia, przepisy te będą miały zastosowanie do obowiązkowej kwarantanny, która rozpoczęła się po 15 marca 2020 r. 

Zdaniem Oskara Sobolewskiego, prawnika z kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, eksperta Instytutu Emerytalnego, rozporządzenie da pracodawcom możliwość wypłaty zaległych świadczeń.  Uprawnienie zaś do weryfikacji nieobecności w pracy sprawdzi się w sytuacji pracowników, którzy informują go o odbywającej się kwarantannie, w sytuacji kiedy pracodawca ma wątpliwość co do tego, czy pracownik rzeczywiście się na niej znajduje. - Fakt, że wniosek musi być uzasadniony spowoduje, że pracodawcy będą to weryfikowali w nadzwyczajnych sytuacjach, dzięki temu niepotrzebne wnioski nie trafią do Państwowej Inspekcji Sanitarnej, która w obecnej sytuacji ma ważniejsze zadania - dodaje Sobolewski.

 

Kwarantanna to nie choroba

- Od naszych członków wiemy, że jeden z wojewódzkich inspektorów sanitarnych wysłał do inspektorów powiatowych zalecenia, aby osoby zobowiązane do odbycia kwarantanny na mocy rozporządzenia, zgłaszały się do lekarzy po zwolnienia lekarskie – mówi nam przedstawiciel jednej z organizacji pracodawców.
Jego słowa potwierdza Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia. - W związku z pismami kierowanymi z powiatowych inspektoratów sanitarnych, informujemy, iż placówki podstawowej opieki zdrowotnej mają wystawić zwolnienia lekarskie (druk ZUS ZLA) osobom objętym kwarantanną. Oświadczamy: jest to niezgodne z prawem, gdyż zwolnienia tzw. „chorobowego” nie można wystawić zdrowemu człowiekowi tylko objętemu kwarantanną – mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Jak twierdzi PPOZ, zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego – każda osoba wracająca zza granicy „powinna się zgłosić do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej  w celu uzyskania zwolnienia lekarskiego eZLA o kodzie ICD-10 Z20 – styczność i narażenie na choroby zakaźne lub Z29 – potrzeba innych środków profilaktycznych”. Takie informacje powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne wysłały do placówek POZ.
– Jest to absolutnie nie do przyjęcia. Kwarantanna dotyczy pacjenta, u którego nie stwierdzono choroby. Sama styczność i narażenie na zakażenie oraz związana z tym konieczność izolacji absolutnie nie świadczy o chorobie – podkreśla Bożena Janicka.
Swoje stanowisko w tej sprawie lekarze PPOZ przesłali do  Andrzeja Trybusza, wielkopolskiego inspektora sanitarnego w Poznaniu oraz do wiadomości: Jarosława Pinkasa, głównego inspektora sanitarnego, Łukasza Mikołajczyka, wojewody wielkopolskiego, Dobrochny Bubnowskiej, dyrektora ZUS I oddział w Poznaniu oraz Agnieszki Pachciarz, dyrektora WOW NFZ.

 

Sprawdź również książkę: Kodeks pracy. Przepisy >>



A co z pracą?


Odrębną kwestią, jak mówi Katarzyna Siemienkiewicz, pozostaje możliwość świadczenia pracy przez osoby przebywające na kwarantannie, bowiem nie każda z nich jest chora. - Jednak wydanie decyzji inspektora sanitarnego potwierdza, że sytuacja tej osoby jest traktowana na równi z niezdolnością do pracy. W takim razie powoduje to konsekwencje w postaci niemożności świadczenia pracy. Jednak co w przypadku osób, które takiej decyzji nie otrzymały? Czy pracodawca może polecić im wówczas wykonywanie pracy zdalnej? Tutaj stanowiska doktryny są podzielone – zauważa Siemienkiewicz.
Według eksperta Pracodawców RP, żadna regulacja prawna nie przesądza, czy pracownik może w okresie kwarantanny świadczyć pracę. - Najwłaściwsze wydaje się zatem, że polecenie pracy zdalnej jest możliwe po uzyskaniu wyraźnej zgody pracownika. Jednak pracodawca musi pamiętać, że w okresie kwarantanny dyspozycyjność pracownika może zostać ograniczona, np. koniecznością przeprowadzania badań lekarskich czy pozostawaniem w kontakcie ze służbami sanitarnymi – podkreśla Katarzyna Siemienkiewicz. Jej zdaniem, gdy pracownik zdecyduje się świadczyć pracę zdalną, przysługuje mu 100 proc. zwykłego wynagrodzenia, a nie wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek (80 proc.). Zatem zlecając pracę zdalną pracodawca bierze na siebie ryzyko obowiązku wypłaty wynagrodzenia nawet w razie niepełnej dyspozycyjności pracownika w okresie kwarantanny.

Czytaj również: Straż graniczna nie sprawdzi czy podróżujący faktycznie pojadą na kwarantannę