Odpowiedź:
Jeśli między tymi samymi stronami zawarte zostały dwie umowy o pracę, okoliczności ustania każdej z nich należy oceniać odrębnie.
Uzasadnienie:
Pytanie, zdaniem autora, zostało sformułowane na tyle ogólnie, że udzielenie odpowiedzi jest możliwe również jedynie w zakresie ogólnym. I tak, przyjmując, że w opisanej sytuacji pracownika wiążą dwie umowy o pracę zawarte z tym samym pracodawcą stwierdzić przede wszystkim należy, że zasadą jest pozostawanie stron w jednym stosunku pracy. Wprawdzie przepisy nie regulują wprost zawarcia więcej niż jednego stosunku pracy z jednym pracodawcą, jednak w myśl poglądów Sądu Najwyższego z tym samym pracodawcą, w zakresie wykonywania pracy tego samego rodzaju, pracownik może pozostawać tylko w jednym stosunku pracy i może go łączyć tylko jedna umowa o pracę (wyrok SN z dnia 13 marca 1997 r., I PKN 43/97, OSNP 1997 nr 24, poz. 494). Jak wynika z uzasadnienia przywołanego orzeczenia, wyjątkiem od zasady ogólnej jest dopuszczenie możliwości zawierania odrębnych umów o pracę między tymi samymi podmiotami (istnienia między nimi więcej niż jednego stosunku pracy), jeżeli ich przedmiotem ma być praca innego rodzaju niż wcześniej umówiona (wynikająca z wcześniej nawiązanej umowy o pracę). Zawieranie z własnym pracownikiem dodatkowej (drugiej) umowy o pracę za normalnym wynagrodzeniem judykatura dopuszcza tylko wyjątkowo, gdy chodzi o rodzaj pracy wyraźnie inny niż uzgodniony w podstawowym czasie pracy (uchwała SN z dnia 12 marca 1969 r., III PZP 1/69, OSNCP 1969 nr 11, poz. 197). W tym samym kierunku wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 lutego 2002 r., I PKN 876/00, OSNP 2004, nr 4, poz. 60, wskazując, że przy wykonywaniu na rzecz tego samego pracodawcy nawet kilku rodzajów podporządkowanej pracy domniemanie przemawia za istnieniem jednego stosunku pracy, choćby charakteryzującego się odpowiednio złożoną konstrukcją przedmiotu zobowiązania i struktury swojej treści. Zdaniem Sądu Najwyższego ewentualne twierdzenie o równoczesnym istnieniu pomiędzy tymi samymi stronami dwóch lub więcej stosunków pracy wymaga szczegółowego i należycie pogłębionego wywodu, przeprowadzonego na tle odpowiednich ustaleń faktycznych. Sąd Najwyższy wyraził wręcz pogląd, iż stronom wolno by tak postąpić tylko w przypadku, gdyby istnienie jednego stosunku pracy powodowało dysfunkcjonalność wzajemnej więzi prawnej. Powyższe zasady mają na celu zapobiegać naruszaniu przepisów o czasie pracy oraz norm gwarantowanego pracownikowi odpoczynku. W przypadku istnienia dwóch stosunków pracy między tymi samymi podmiotami, każdy rozliczany jest oddzielnie.
Jeśli w opisanej sytuacji faktycznie strony związane są dwiema różnymi umowami o pracę, okoliczności rozwiązania każdej z nich powinny podlegać odrębnej ocenie. Przy czym należy pamiętać, że co do zasady pracownik nieobecny w pracy z przyczyn usprawiedliwionych (a do takowych zaliczyć należy korzystanie z urlopu bezpłatnego) podlega ochronie przed wypowiedzeniem umowy o pracę. Zgodnie z art. 41 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2014 r. poz. 1502) – dalej k.p. pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Zakres powyższego zakazu ulega modyfikacji jedynie w przypadku ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy (art. 411 k.p.) oraz w okolicznościach przewidzianych w ustawie z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. Nr 90, poz. 844, z późn. zm.).
Paulina Zawadzka-Filipczyk, autorka współpracuje z publikacją Serwis Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
Odpowiedzi udzielono 10 lutego 2015 r.