Kierownicy urzędów, którzy po 30 czerwca 2009 r. zwiększyli zatrudnienie, będą zmuszeni zwolnić więcej osób, niż planuje rząd. Na redukcję zatrudnienia mają czas do połowy przyszłego roku.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu dyrektorzy generalni deklarowali na łamach GP, że chcą utrzymać zatrudnienie na obecnym poziomie. W części urzędów trwają nadal nabory na wolne stanowiska. Te jednak mogą ulec wstrzymaniu, jeżeli w życie wejdą nowe przepisy zaproponowane właśnie przez rząd. Zgodnie bowiem z projektem ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych liczba zatrudnionych tam pracowników nie będzie mogła przekraczać stanu z 30 czerwca tego roku pomniejszonego o co najmniej 10 proc.. Liczba pracowników nie będzie mogła być zwiększana do końca 2011 roku. W niektórych urzędach zwolnienia mogą być jednak jeszcze wyższe.
Źródło: Gazeta Prawna, Artur Radwan, 17 sierpnia 2009 r.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu dyrektorzy generalni deklarowali na łamach GP, że chcą utrzymać zatrudnienie na obecnym poziomie. W części urzędów trwają nadal nabory na wolne stanowiska. Te jednak mogą ulec wstrzymaniu, jeżeli w życie wejdą nowe przepisy zaproponowane właśnie przez rząd. Zgodnie bowiem z projektem ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych liczba zatrudnionych tam pracowników nie będzie mogła przekraczać stanu z 30 czerwca tego roku pomniejszonego o co najmniej 10 proc.. Liczba pracowników nie będzie mogła być zwiększana do końca 2011 roku. W niektórych urzędach zwolnienia mogą być jednak jeszcze wyższe.
Źródło: Gazeta Prawna, Artur Radwan, 17 sierpnia 2009 r.