– Coraz więcej firm poszukuje pracowników poprzez portale społecznościowe – wskazuje Katarzyna Wilga, ekspert GoldenLine. – Wykorzystywane są do tego głównie aplikacje biznesowe ze względu na to, że można tam założyć profil, który odpowiada wyglądowi tradycyjnego CV.
W Polsce najpopularniejszymi portalami pracy i kariery są GoldenLine i LinkedIn. Według Megapanel PBI/Gemius w maju br. pierwszy z nich notował 1,7 mln odwiedzin, LinkedIn – 1,3 mln. Jak twierdzi Katarzyna Wilga, są to miejsca, gdzie w bardzo profesjonalny sposób można zbudować wizerunek eksperta. Znajdują się tam odpowiednio ułożone, w sposób czytelny dla innych, informacje. Są także narzędzia do weryfikacji kandydatów, które ułatwiają poszukiwania.
– Umieszczone na portalach informacje powinny być przede wszystkim wiarygodne – radzi Katarzyna Wilga. – Właściciel profilu powinien zadbać o to, żeby był on systematycznie uzupełniany. Istotny jest opis doświadczeń i umiejętności, które dla rekruterów mogą być kluczowe. Nie są już potrzebne takie informacje jak data urodzenia, miejsce zamieszkania czy stan cywilny, więc można ich unikać. Przede wszystkim nie warto kłamać, bo to wychodzi na jaw.
Zdjęcie powinno być oficjalnym, profesjonalnym wizerunkiem fotograficznym. Ekspertka radzi, by unikać zamieszczania zdjęć z sytuacji prywatnych, z rodziną, ze znajomymi, zrobionych w czasie wakacji czy imprezy.
Najbardziej profesjonalnym punktem w profilach jest opis ścieżki zawodowej, dlatego profil warto na bieżąco uaktualniać.
– Kariera na pozycji specjalisty rozwija się naturalnie w kierunku wyższych szczebli: menadżera czy dyrektora. Jeśli rzeczywiście doszło do awansu, warto taką informację zamieścić. Daje ona obraz wiarygodnego i zaangażowanego pracownika – twierdzi Katarzyna Wilga.
Warto wtedy także umieścić informacje o stopniu odpowiedzialności. Jak zapewnia Katarzyna Wilga jest to bardzo ważna informacja dla rekrutujących.
– Dobre wrażenie robi dodanie swoich obowiązków, specjalizacji, ale także umiejętności – mówi ekspertka GoldenLine. – To kluczowe słowa, po których rekruterzy szukają kandydatów.
Kolejną rzeczą są referencje. Warto poprosić znajomych z poprzedniej pracy o dodanie kilku słów opisujących przebieg współpracy. Korzystne jest także zbudowanie odpowiedniej sieci kontaktów.
– Biznesowe portale społecznościowe działają networkingowo – zauważa Wilga. – Warto dodawać do swojej sieci ekspertów z branży, wypowiadać się w grupach tematycznych oraz pamiętać, żeby profil był uaktualniany nie tylko w momencie, kiedy szukamy pracy, lecz także wtedy, kiedy akurat byliśmy na kursie, zdobyliśmy umiejętność, certyfikat, ukończyliśmy szkolenie itp. To sygnał, że się rozwijamy.
Szacuje się, że obecnie ponad 80 proc. rekrutacji firm w Polsce to tzw. działania ukryte (bez ogłoszeń o naborze). Przedsiębiorstwa coraz częściej poszukują bowiem kandydatów o sprecyzowanych umiejętnościach, a do takich osób łatwiej docierać poprzez sieć i zawodowe portale społecznościowe. Po serii ogłoszeń często zgłaszają się osoby, które wymagania spełniają w części albo w niewielkim stopniu. Poszukiwanie odpowiedniej osoby, jak tłumaczy Katarzyna Wilga, to żmudna praca. Gdy proces jest odwrócony, to rekruter zwraca się do osób, które spełniają kryteria.
– Powinien to być więc jeden z pierwszych kanałów poszukiwania pracy – uważa Katarzyna Wilga.