Pracodawcy w Polsce podchodzą do okresu lipiec-wrzesień z optymizmem. Zwiększenie całkowitego zatrudnienia planuje 18 proc. pracodawców, 3 proc. przewiduje redukcję etatów, a 77 proc. deklaruje brak zmian personalnych, w wyniku czego prognoza netto zatrudnienia wynosi +15 proc.

Po uwzględnieniu korekty sezonowej prognoza wynosi +13 proc., co daje najwyższy wynik od ponad siedmiu lat.

Tak wynika z najnowszego Barometru Perspektyw Zatrudnienia, przeprowadzonego przez firmę ManpowerGroup. 750 pracodawców odpowiedziało w nim na pytanie: „Jakie są przewidywania dotyczące zmian w całkowitym zatrudnieniu firmy w Pani/Pana oddziale w ciągu trzech miesięcy, do końca września 2018 r., w porównaniu do obecnego kwartału?”

Dane napawają pracowników optymizmem, dla pracodawców oznaczają jednak jeszcze większe problemy ze znalezieniem odpowiednich kandydatów, bo konkurencja o nich będzie duża. Taki wynik stawia Polskę wraz z Kanadą, Kostaryką i Rumunią na 8. miejscu wśród 44 państw poddanych badaniu. To spory sukces, bo w prognozie na I kwartał br. zajmowaliśmy 12 miejsce w gronie 41 badanych państw.

W podziale na sektory gospodarki największego wzrostu zatrudnienia można spodziewać się w produkcji przemysłowej. Prognoza zatrudnienia w tym sektorze wynosi aż 23 proc. Nieco niższy, bo 16-procentowy, wzrost jest przewidywany w przemyśle wydobywczym, a także w budownictwie. Według badania ManpowerGroup o 14 proc. wzrośnie zatrudnienie w branży restauracyjnej i hotelowej, a o 12 proc. w handlu detalicznym i hurtowym. Najmniejszy wzrost dotyczy instytucji sektora publicznego oraz branży rolnictwo/leśnictwo/rybołówstwo. W przypadku tych dwóch sektorów wzrost zatrudnienia wyniesie po 3 proc.

 [-OFERTA_HTML-]