Na czwartkowej konferencji prasowej w Białymstoku Poliński przedstawił zmiany dotyczące zatrudnienia w miejskich placówkach edukacyjnych. Mówił, że zmiany dotyczą wszystkich typów placówek: przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych i zawodowych. Na terenie miasta jest ich w sumie 147.
Przypomniał, że zmiany związane są ze zmniejszaniem się liczby uczniów, co wiąże się też z koniecznością zamknięcia kilku placówek oświatowych w mieście.
Poliński poinformował, że w przyszłym roku szkolnym w białostockich szkołach będzie blisko 5,3 tys. etatów nauczycielskich, co znaczy, że będzie ich o ok. 250 etatów mniej w porównaniu z obecnym rokiem szkolnym. Pracę ma stracić ok. 80 nauczycieli. Pozostałe zmiany w zatrudnieniu nauczycieli dotyczą m.in. zmniejszenia wymiaru godzin tym osobom, które do tej pory miały ponad jeden etat.
Jak wyjaśnił zastępca prezydenta, z pracy odejdzie też 114 nauczycieli, którzy mają już świadczenia emerytalne. Poliński powiedział, że część etatów tych osób będzie mogło być przeznaczonych również np. dla tych nauczycieli, którzy mają obecnie niepełne etaty. Ale o tym - jak zastrzegł - zdecydują dyrektorzy szkół.
Zwolnienia będą też prowadzone wśród pracowników administracyjnych w szkole. W przyszłym roku szkolnym będzie blisko 2,4 tys. takich etatów, czyli o ponad 260 mniej niż w obecnym. Pracę straci ponad 150 osób. Poliński powiedział, że będzie to średnio o około dwóch etatów mniej w każdej placówce.
Poinformował też, że w sumie odprawy dla zwalnianych nauczycieli i pracowników administracyjnych wyniosą ok. 2 mln zł, a oszczędności po tych zmianach mają wynieść ok. 20 mln zł rocznie. (PAP)
swi/ rof/ hes/