Jak przypomniał Loba, funkcja rzecznika praw absolwenta została utworzona w znowelizowanej ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym. Działa on przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Powołuje go minister nauki i szkolnictwa wyższego. Ma on za zadanie opiniować i rekomendować wszystkie zmiany prawne, które dotyczą absolwentów studiów oraz programów nauczania na uczelniach po to, aby po studiach można było szybciej znaleźć zatrudnienie.
Chodzi m.in. o zmiany w zatrudnieniu w tzw. zawodach regulowanych. Aby podjąć pracę w takim zawodzie, trzeba nie tylko mieć odpowiednie wykształcenie, ale często jeszcze otrzymać dodatkowe certyfikaty, potwierdzające wymagane kwalifikacje. Wiąże się to z koniecznością zdawania egzaminów korporacyjnych lub odbywania staży. Takich zawodów jest w Polsce ponad 300. Specjalne uprawnienia muszą mieć architekci, prawnicy, inżynierowie budowlani, sternicy, piloci, kolejarze, ratownicy medyczni, księgowi itp. Zdaniem resortu nauki, część zawodów musi i w większości krajów jest regulowana, ale listę można by skrócić o niektóre profesje.
Liczba zawodów regulowanych w Polsce wynosi obecnie nawet trzykrotnie więcej niż w niektórych państwach UE. Ich funkcjonowanie obwarowane jest ponad setką ustaw oraz jeszcze większą liczbą rozporządzeń i w poważny sposób utrudnia absolwentom wejście na rynek pracy - wyjaśniła minister nauki i Szkolnictwa Wyższego Barbara Kudrycka.
Jak dodał Loba, Polska jest krajem z największą w Unii Europejskiej liczbą tzw. zawodów regulowanych. Dla porównania w Szwecji regulacji podlega jedynie 91 zawodów, a w Finlandii 122. Nowo powołany rzecznik praw absolwenta będzie miał m.in. za zadanie przyjrzeć się zawodom regulowanym i programom studiów, kształcących specjalistów w tych dziedzinach, aby, być może, tak dostosować programy i weryfikację wiedzy na studiach, żeby sam dyplom ich ukończenia był wystarczającym certyfikatem, uprawniającym do podjęcia pracy.
Będę zabiegać o to, aby w wyniku zmian programowych w kształceniu na uczelniach nastąpiło istotne skrócenie okresu wchodzenia na rynek pracy przez absolwentów, zwłaszcza w zawodach regulowanych. Dziś jest to średnio dwa lata, chcę dążyć do tego, aby było to maksymalnie kilka miesięcy. Należy zatem rozważyć, czy dla przykładu bibliotekarz dyplomowany oprócz wyższego wykształcenia musi dodatkowo odbywać kilkuletnie staże i zdawać dodatkowe egzaminy po studiach. Będę przyglądać się także wynikom obowiązkowego obecnie monitorowania zawodowych losów absolwentów przez uczelnie - zapowiedział rzecznik praw absolwenta Barłomiej Banaszak.
Przed rzecznikiem praw absolwenta stają ogromne wyzwania i nadzieje ludzi młodych, którzy liczą na tworzenie lepszych programów kształcenia i czekają na usunięcie niepotrzebnych barier w karierze zawodowej - podkreśliła Kudrycka.
Jak poinformował resort nauki, Bartłomiej Banaszak jest międzynarodowym ekspertem ds. jakości kształcenia. Był przewodniczącym Parlamentu Studentów RP w latach 2009-2010 i ekspertem Państwowej Komisji Akredytacyjnej (2008-2010) oraz członkiem Komitetu Wykonawczego Europejskiej Unii Studentów (2007-2008). Dotychczas współpracował z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego przy wdrażaniu procesu bolońskiego jako członek Bologna Follow-up Group oraz z polską prezydencją jako wiceprzewodniczący Komitetu ds. Edukacji przy Radzie Unii Europejskiej. Jest doktorantem na Wydziale Dziennikarstwa i Nauki Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. (PAP)
ula/ agt/