Coraz więcej firm dostrzega, że dobrze skonstruowane programy motywacyjne nie tylko pomagają zatrzymać już zatrudnionych pracowników, ale dzięki nim łatwiej jest zdobyć nowych. Jednak wokół tego tematu narosło wiele mitów. Eksperci obalają je i radzą, jak motywować, żeby pracownikom „chciało się chcieć”.
1. Najbardziej motywuje płaca
Większość z nas jest przekonana, że to miesięczne wpływy na konto podnoszą naszą motywację. Nic bardziej mylnego! Płaca motywuje jedynie do podjęcia pracy. Dlatego błędem jest założenie, że podnoszenie zarobków to najlepsza metoda budowania zaangażowania. Większość pracowników uzna każdą podwyżkę za zbyt małą, szybko się do niej przyzwyczai i będzie chciało kolejną.
2. Najlepiej oferować wszystkim taki sam pakiet świadczeń
Nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ nie ma pakietu świadczeń pozapłacowych, który odpowiadałby wszystkim pracownikom firmy. Obecnie zespoły są często bardzo różnorodne pod względem wieku, doświadczenia, czy zainteresowań, trudno więc wprowadzić dla wszystkich te same świadczenia i oczekiwać, że dla każdego pracownika będą one równie motywujące. Zaangażowanie i motywacja pracowników wzrasta, kiedy sami mogą wybrać to czego najbardziej potrzebują. Doceniają indywidualne traktowanie, co przekłada się na ich zadowolenie, efektywność i przywiązanie do pracodawcy.
3. Samodzielny wybór świadczeń pozpłacowych przez pracowników (tzw. kafeteria) powoduje wzrost kosztów
Wskazanie pożądanego świadczenia przez pracownika oznacza efektywne wykorzystanie budżetu. Pracodawca płaci bowiem tylko za wybrane dodatki pozapłacowe. Ponadto, nowoczesne rozwiązania technologiczne umożliwiają szybkie przygotowanie rozliczeń, raportów i analiz dotyczących wyborów pracowników, co pozwala jeszcze lepiej dopasować ofertę do oczekiwań, a działom HR zaoszczędzić czas. Wygodę daje również możliwość automatycznego zamówienia świadczeń i ich logistyka prowadzona przez zewnętrznego operatora platformy.
[-DOKUMENT_HTML-]
4. Wszyscy potrzebują siłowni
Menedżerowie i działy HR często przyznają wyróżniającym się pracownikom sprawdzone, takie same nagrody. Jednak to, co dla jednej osoby może być świetnym prezentem, dla drugiej może stać się uciążliwym obowiązkiem. Czy osoba, która nie znosi wysiłku fizycznego ucieszy się z karty na siłownię, a młoda mama z prestiżowego szkolenia, który odbywa się w weekend? Kluczem do satysfakcji i wzrostu motywacji jest dopasowanie nagród do potrzeb i zainteresowań pracowników. To zaś jest możliwe tylko wtedy, gdy mogą sami wybrać nagrodę.
5. Dobry pracownik nie potrzebuje motywacji, bo motywuje się sam
Ludzie, dla których praca stanowi wartość samą w sobie, mogą mniej zwracać uwagę na nagrody pieniężne, bo nagrodą jest dla nich samo działanie i rozwój zawodowy. Nie oznacza to jednak, że nie potrzebują bodźców motywacyjnych. Dla tej grupy, jak twierdzą eksperci, ważne jest wykonywanie pracy adekwatnej do kwalifikacji, ciągła nauka i doskonalenie zawodowe.
Motywowanie do zaangażowania i zwiększania wysiłku to zadanie bardzo trudne zwłaszcza w czasach, gdy rynek pracy należy do pracowników. Kluczem jest zrozumienie, że nie można budować dla wszystkich takich samych planów motywacyjnych, licząc, że dla każdego będą równie atrakcyjne.
Źródło: Sodexo Benefits