Jak poinformowano w czwartek w toruńskim magistracie, oferty w powtórzonym przetargu na dokończenie budowy złożyła firma Alstal z Inowrocławia (89,95 mln zł) i konsorcjum firm Omis SA i Tamex Obiekty Sportowe (90,9 mln zł.). Władze miasta szacowały jednak, że prace powinny kosztować maksymalnie 53,5 mln zł brutto, czyli o prawie 30 mln zł mniej.
W unieważnionym w grudniu pierwszym postępowaniu przetargowym złożono trzy oferty. Chętni do dokończenia budowy proponowali wówczas ceny od niespełna 112 mln zł do ponad 129 mln zł, czyli co najmniej dwukrotnie przekraczające budżet, jakim dysponowało miasto.
Władze Torunia stanęły teraz przed wyborem, czy ponowny przetarg rozstrzygnąć, czy unieważnić. W pierwszym przypadku radni musieliby zgodzić się na przeznaczenie dodatkowych pieniędzy na inwestycję, co jednak może być trudne przy napiętym budżecie.
Unieważnienie przetargu pozwoliłoby na zmianę jego warunków, np. podzielenie przedsięwzięcia na etapy. Jak jednak podkreślają urzędnicy, większość możliwych oszczędności została już wykorzystana podczas konstruowania warunków obecnego przetargu.
Pierwotnie halę miało wybudować za 122 mln zł konsorcjum firm Hydrobudowa i PBG. Budowa rozpoczęła się wiosną 2011 r. i powinna zostać zakończona w 2012 r., jednak latem tego roku została przerwana. Po ogłoszeniu przez Hydrobudowę i PBG upadłości, władze Torunia rozwiązały umowę z winny wykonawcy.
Część podwykonawców, którzy byli ujęci w kontrakcie, kontynuowało prace, by zabezpieczyć budowę przed czynnikami atmosferycznymi oraz dewastacją. W sierpniu nad halą zawisła wiecha na znak zakończenia montażu głównej konstrukcji hali.
W sierpniu wyłoniono też wykonawcę prac zabezpieczających budowę przed zimą. Obecnie obiekt jest już zadaszony, a prace zabezpieczające kosztowały 12 mln zł.
Zgodnie z projektem, w hali ma powstać m.in. 6-torowa bieżnia okrężna o długości 200 metrów, 8-torowa bieżnia do biegów krótkich, rozbiegi do skoku w dal i trójskoku, skoku o tyczce i wzwyż oraz rzutnia do pchnięcia kulą. Bieżnię będzie oddzielał od trybun dwumetrowy pas bezpieczeństwa. Możliwe będą też zawody w grach zespołowych. W obiekcie znajdą się również m.in. sala treningowa, która umożliwia grę w piłkę ręczną, siatkówkę, koszykówkę i tenisa.
Zakłada się, że w czasie zawodów lekkoatletycznych w hali będzie mogło zasiąść 5200 osób, a podczas gier zespołowych, dzięki dodatkowym trybunom rozsuwanym, zmieści się 6250 kibiców. Widowiska będzie mogło obejrzeć o 3 tys. widzów więcej. Hala ma mieć 162 m długości, 97 m szerokości i 20 m wysokości, a kubatura części naziemnej wyniesie 253 tys. m sześc.