Tak orzekł WSA w Rzeszowie w wyroku z 1.02.2017 r., II SA/Rz 680/16.
Spółka A. złożyła wniosek o udostępnienie nieruchomości celem wykonania czynności konserwacyjnych na linii wysokiego napięcia 110 kV. Prace te, w jej opinii, były niezbędne dla zapobieżenia istniejącego stanu niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi w postaci porażenia, a także mienia, w postaci pożaru i miały polegać na wycięciu podrostów gałęzi drzew i krzewów.
Starosta odmówił Spółce zezwolenia na czasowe zajęcie nieruchomości. Wojewoda utrzymał w mocy tę decyzję. Uzasadnił swoje stanowisko tym, że w sprawie nie dopatrzono się ani działania siły wyższej, ani nagłej potrzeby zapobieżenia powstania znacznej szkody, które dawałyby podstawę do zobowiązania właścicieli do udostępnienia nieruchomości w trybie art. 126 ust. 1 u.g.n. Podstawą wydania decyzji w trybie przywołanego przepisu powinny być, zdaniem organu, takie informacje, które wskazują na potrzebę wyjątkowo szybkiego działania w celu niedopuszczenia do powstania szkody. Konieczność przycinania stale odrastających gałęzi drzew zbliżających się do linii elektroenergetycznej to czynności powtarzające się, łatwe do przewidzenia, które można i należy przeprowadzić z wyprzedzeniem.
Spółka skierowała skargę do WSA w Rzeszowie, a Sąd uznał, że zasługiwała ona na uwzględnienie.
Sąd wyjaśnił, że istotą ustawowej przesłanki "nagłej potrzeby zapobieżenia powstaniu znacznej szkody" jest taka nieprzewidywalna sytuacja lub stan, które nakazują szybkie działanie w celu zapobieżenia powstaniu znacznej szkody. "Nagłość" nie oznacza jednak sytuacji, gdy ziści się zagrożenie w postaci awarii, wybuchu czy rozszczelnienia. W art. 126 ust. 1 u.g.n. mowa jest raczej o profilaktyce mającej przeciwdziałać szkodzie i jeżeli jest możliwość przewidzenia negatywnych zdarzeń, to należy im przeciwdziałać.
Sąd nie zgodził się z argumentacją organów, które podnosiły, że czas trwania stanu wzrostu drzew nie ma związku z treścią cytowanego przepisu. Z kolei konsekwencje opisane we wniosku Spółki były poważne i dotyczyły m.in. trwałego wyłączenie pracy linii, zakłócenia pracy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, a także możliwości porażenia prądem przez opadający przewód.
Mając powyższe na uwadze Sąd uchylił zaskarżoną decyzję Wojewody oraz decyzję Starosty. Zobowiązał też organ prowadzący ponowne postępowanie do dokonania analizy art. 126 ust. 1 u.g.n. z uwzględnieniem stanowiska Sądu.
Sygnatura akt: II SA/Rz 680/16