Wydanie decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej przed upływem 3-letniego terminu, która następnie została uchylona, nie przesądza o zachowaniu terminu. Uchylenie decyzji powoduje stan, w którym brak w obrocie jakiejkolwiek decyzji, a to z kolei oznacza dla osoby potencjalnie objętej obowiązkiem, że ponownie znajduje się ona w niepewności. Utrzymywanie tej niepewności, a więc wydanie decyzji po upływie ustawowego terminu byłoby niezgodne z konstytucyjnymi zasadami zaufania jednostki do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz pewności prawa.
Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 13 maja 2015 r., sygn. akt.: II SA/Po 219/15.
Na podstawie decyzji lokalizacyjnej zrealizowano inwestycję celu publicznego polegającą na budowie nawierzchni utwardzonych dróg, kanalizacji deszczowej oraz przebudowie oświetlenia. Odbioru końcowego i przekazania do użytkowania drogi dokonano 29 sierpnia 2006 r. W 2009 r. ustalono opłatę adiacencką i do jej wniesienia zobowiązano współwłaścicieli nieruchomości, której wartość wzrosła dzięki inwestycji. Współwłaściciele odwołali się jednak od decyzji, którą SKO uchyliło w 2010 r. i przekazało do ponownego rozpoznania. Organ I instancji wskazał, że 3-letni termin na wydanie decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej, dotyczy rozstrzygnięcia przez organ I instancji. Zatem jeżeli decyzja organu I instancji została wydana i doręczona stronie przed upływem 3-letniego terminu, to fakt upływu tego terminu w przypadku ponownego rozpoznania sprawy, nie stanowi podstawy do umorzenia postępowania. SKO rozpatrujące odwołanie współwłaścicieli przychyliło się do tego uzasadnienia i utrzymało decyzję organu w mocy. Współwłaściciele wnieśli skargę do WSA. Wskazali, że decyzja organu I instancji została wydana prawie po 6 latach od stworzenia warunków do korzystania z nowo wybudowanej drogi.
Sąd uznał, że skarga zasługiwała na uwzględnienie. Wskazał, że przepisy nie definiują pojęcia "stworzenia warunków do korzystania z wybudowanej drogi", jednak organy obu instancji zgodnie przyjęły dzień 29 sierpnia 2006 r., kiedy to sporządzono protokół odbioru końcowego, którym przekazano wybudowaną drogę do użytkowania. Data ta nie była też kwestionowana przez skarżących. Sąd nie zgodził się jednak z poglądem organów, że wydanie decyzji przed upływem 3-letniego terminu decyzji, która następnie została uchylona, przesądza o zachowaniu terminu. Termin ten jest terminem prawa materialnego i określa okres, w którym może nastąpić ukształtowanie praw i obowiązków jednostki. Nie jest to termin, w którym organ może wyrazić chęć skorzystania ze swoich uprawnień, a sprawa powinna zostać zakończona przez organ przed jego upływem. Niezachowanie terminu materialnego powoduje wygaśnięcie uprawnienia, czy roszczenia i nie może on być żadnym środkiem prawnym przedłużony czy przywrócony. Sąd wskazał również, że uchylenie decyzji pierwszoinstancyjnej powoduje stan, w którym brak w obrocie jakiejkolwiek decyzji. Tym samym dla osoby potencjalnie objętej obowiązkiem ponownie aktualizuje się stan niepewności. Podkreślił również, że okres 3 lat na wydanie decyzji jest wystarczająco długi, aby organ mógł w sposób należyty określić wzrost wartości nieruchomości i ustalić opłatę.
Na zakończenie Sąd podkreślił, że tylko taka wykładnia da się pogodzić z konstytucyjnymi zasadami zaufania jednostki do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz pewności prawa.