Wiceprezydent stolicy Michał Olszewski powiedział na czwartkowym spotkaniu z dziennikarzami w ratuszu, że miasto kończy pierwszy etap prac nad reorganizacją swojego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego. Jak dodał, pierwszą najważniejszą zmianą, która została wprowadzona w środę przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz "jest powołanie funkcji architekta miasta". Stanowisko to objęła Marlena Happach. W październiku została ona powołana na nowego dyrektora Biura Architektury. Już wtedy ratusz zapowiadał, że będzie chciał, aby dyrektor BA był również architektem miasta. Happach zanim przyszła do ratusza kierowała warszawskim oddziałem SARP-u.
"Architekt miasta ma nadane nowe uprawnienia; pozwalają mu one koordynować pracę wszystkich biur, które mają wpływ na ład przestrzenny. Poza Biurem Architektury, którym kieruje architekt miasta od dzisiaj, są to m.in. Biuro Ochrony Środowiska, służby konserwatora zabytków, ale też służby pracujące w Zarządzie Dróg Miejskich czy w Zarządzie Zieleni Warszawy" - powiedział Olszewski. Dodał, że w czwartek takie uprawnienia zostały nadane dyrektorowi Biura Architektury "w formie stanowiska architekta miasta".
Happach powiedziała, że miasto zdecydowało się podzielić pracę w Biurze Architektury na "cztery najważniejsze działy", których zadania i obowiązku mają się wzajemnie przenikać. Jako dyrektor biura Happach, ma mieć wsparcie czterech wicedyrektorów, którzy będą się zajmować rozwojem przestrzennym, przestrzeniami publicznymi, planowaniem przestrzennym i architekturą.
"Jest kilka celów, które chcielibyśmy zrealizować. Przede wszystkim to przyśpieszenie powstawania planów zagospodarowania przestrzennego, jest to uruchomienie prac nad nowym studium i w miarę możliwości ich jak najszybsze finalizowanie oraz wzmocnienie współpracy z dzielnicami" - wymieniła Happach.
Jak podkreśliła, w 2017 r. miasto chce uchwalić 20 nowych planów przestrzennych. Dodała, że chce się skupić na rejonach w okolicy II linii metra i terenach przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową. Ratusz chce się zająć także placami w Warszawie.
Happach zaznaczyła, że miasto ma ambitny plan, aby w 2019 r. udało się uchwalić nowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy. Studium jest dokumentem planistycznym określającym politykę zagospodarowania przestrzennego dla obszaru całego miasta.
Pytana, co obecnie najbardziej nie podoba się jej w mieści, wskazała na plac Defilad. "Muszę powiedzieć, że pl. Defilad to jest takie miejsce, którego ja się wstydzę po prostu" - powiedziała dziennikarzom. Przypomniała też, że od 10 lat w ratuszu nie było funkcji architekta miasta. Przez 10 lat Biurem Architektury jako p.o. dyrektora kierował Marek Mikos
Olszewski powiedział, że druga bardzo istotna zmianą, która miasto wprowadza od czwartku ma pozwolić na lepsze i skuteczniejsze koordynowanie decyzji administracyjnych wydawanych przez ratusz. Jak dodał, to zmiana, która dotyczy planów miejscowych. "Pani prezydent zdecydowała, żeby zlikwidować wydział odpowiedzialny za plany miejscowe oraz wydział odpowiedzialny za wydawanie tzw. +w-zetek+, czyli decyzji o wydawaniu warunków zabudowy" - poinformował.
W to miejsce pojawi się sześć wydziałów, które będą wydziałami terytorialnymi; będą one jednocześnie odpowiedzialne za plany miejscowe i za wydawanie decyzji o warunkach zabudowy.
"Chcemy w ten sposób osiągnąć sytuację, w której te same osoby, które pracują nad planami, również wydają decyzję o warunkach zabudowy, czyli w naszym rozumieniu lepiej dbają o interes urbanistyczny w zakresie ładu przestrzennego, niż w sytuacji, kiedy robią to dwa oddzielne zespoły" - powiedział Olszewski. Każdy z tych sześciu zespołów będzie miał pod opieką od dwóch do trzech dzielnic. (PAP)