Kontrola jakości paliw ciekłych odbywa się na stacjach wybranych losowo oraz na tych, wobec których były skargi lub poprzednie kontrole wykazały nieprawidłowości.

- W efekcie kontroli z roku na rok poprawia się jakość paliw ciekłych w Polsce. W 2017 r. norm nie spełniało już tylko 2,34 proc. próbek benzyn i oleju napędowego pobranych na losowo wybranych stacjach benzynowych – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W czasie pierwszej kontroli w 2003 r. odsetek próbek paliw ciekłych niespełniających wymogów wyniósł 30 proc., a od 2015 r. utrzymuje się na poziomie poniżej 3 proc.

Gdzie oszukują

W 2017 r. w przypadku losowo pobranych próbek paliw ciekłych wymagań nie spełniało 2,34 proc. (rok wcześniej – 2,36 proc.). Podobnie jak w 2016 r., nieprawidłowości rzadziej dotyczyły benzyny (1,5 proc.) niż oleju napędowego (3,44 proc). Największe nieprawidłowości wystąpiły w województwach: śląskim - 5,68 proc. zbadanych próbek, podlaskim – 5,56 proc. i warmińsko-mazurskim – 5 proc. Natomiast w województwach dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim i opolskim nie zakwestionowano żadnej z próbek pobranych losowo.

Przeprowadzone w 2017 r. losowe badania jakości gazu skroplonego (LPG) wykazały nieprawidłowości w przypadku 2,14 proc. sprawdzonych próbek (rok wcześniej było to 1,42 proc.).
Z kolei na stacjach, na które skarżyli się kierowcy, wytypowanych przez organy ścigania oraz tych, na których w poprzednich latach stwierdziła nieprawidłowości inspektorzy zakwestionowali 3,76 proc. pobranych próbek. Tu nastąpiła znaczna poprawa, bo rok wcześniej było to 5,63 proc. Zastrzeżenia częściej dotyczyły oleju napędowego – 4,49 proc. próbek (rok wcześniej – 5,94 proc). odstępstw od wymagań jakościowych paliw ciekłych było w województwach: lubuskim (22,73 proc.), podlaskim (13,64 proc.) i lubelskim (8 proc.).



Inspekcja ma też już pierwsze wyniki kontroli przeprowadzonych w 2018 r.. Od początku roku do 31 marca inspekcja pobrała i zbadała łącznie 349 próbek paliw ciekłych, w tym 206 oleju napędowego i 143  benzyny. 13 próbek paliw ciekłych (3,72 proc.) nie spełniało wymagań, w tym 12 próbek ON (5,82 proc.) i 1 próbka benzyny (0,70 proc.). W przypadku gazu skroplonego (LPG) do 31 marca 2018 r. pobrano i zbadano 9 próbek, wszystkie spełniały wymagania jakościowe.

Listę skontrolowanych stacji i hurtowni paliwmożna znaleźć na stronie UOKIiK. Urząd przygotował też specjalną mapie, która pozwala znaleźć stacje i hurtownie w konkretnej miejscowości. Pod mapą znajduje się legenda wyjaśniająca symbole i litery użyte w tabelach. Litera D oznacza, że próbka spełnia wymagania.

Co kwestionują inspektorzy

Najczęściej kwestionowanymi parametrami w przypadku oleju napędowego były: tzw. stabilność oksydacyjna, czyli odporność na utlenianie podawana w godzinach (minimalna wartość wynosi 20 h) oraz zbyt niska temperatura zapłonu. Utlenianie objawia się mętnieniem paliwa i powstawaniem osadów żywicznych w zbiorniku i systemie zasilania. Prowadzić to może m.in. do zatykania filtrów paliwa, zanieczyszczenia zaworów wtryskowych oraz innych usterek w różnych elementach układu paliwowego. Zbyt niska temperatura zapłonu stwarza niebezpieczeństwo wybuchu oparów oleju podczas nalewania paliwa z dystrybutora do baku.

W przypadku benzyny badania najczęściej ujawniały: zbyt dużą zawartość węglowodorów aromatycznych oraz niewłaściwe parametry destylacji, która określa stopień lotności benzyny. Zbyt duża zawartość węglowodorów aromatycznych w paliwie prowadzi do niewłaściwego spalania, co wpływa na emisję szkodliwych produktów do atmosfery oraz powstawania ozonu i smogu. Destylacja wpływa na płynność pracy silnika oraz jego zdolność do osiągnięcia maksymalnej mocy. Niedotrzymanie tego parametru prowadzi do niewłaściwego spalania oraz nadmiernego zużywania silnika.

W przypadku gazu LPG zastrzeżenia dotyczyły złych wyników badania działania korodującego na miedź oraz przekroczenia dopuszczalnego poziomu całkowitej zawartości siarki, co grozi korozją niektórych elementów silnika.