Od lipca, czyli od czasu wprowadzenia tzw. ustawy śmieciowej, zgodnie z przyjętymi zasadami selektywna zbiórka odpadów polega w Białymstoku na oddzieleniu szkła, odpadów zielonych oraz wielkogabarytowych.
W sierpniu miały też powstać tzw. gniazda do nieobowiązkowej i nieodpłatnej selektywnej zbiórki plastiku i papieru, do których każdy mógłby wrzucać takie odpady. Komunalna spółka Lech, zarządzająca w mieście systemem gospodarki odpadami, musiała unieważnić wcześniej dwa przetargi na obsługę takich miejsc; był też pomysł, żeby z nich zrezygnować. Zdecydowano jednak, by przeprowadzić postępowanie przetargowe na ich obsługę, w którym wybrano trzy firmy.
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik spółki Lech Karol Świetlicki, jeśli nie będzie odwołań od tej decyzji, to w połowie grudnia zostaną podpisane umowy z tymi firmami. Dodał, że miejsca do zbiórki papieru i plastiku będą musiały powstać w ciągu dwóch tygodni od podpisania umowy.
Plastik i papier będzie można nieobowiązkowo segregować do 30 czerwca 2014 roku. Od 1 lipca 2014 roku wszyscy białostoczanie, którzy zadeklarowali selektywną zbiórkę odpadów, oprócz segregacji szkła będą musieli oddzielać także tzw. odpady suche, czyli tworzywa sztuczne i papier. Do każdej nieruchomości ma być dostarczony specjalny pojemnik lub worek na te odpady.