Miał być trójpak będzie dwupak?
W skład oczekiwanego przez branżę energetyczną tzw. trójpaku wchodzą trzy ustawy: Prawo energetyczne, Prawo Gazowe i ustawa o odnawialnych źródłach energii. Początkowo zakładano, że akty prawne uda się przyjąć do końca roku (miały zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2013 r.), w związku pojawieniem się opóźnień resort gospodarki nie wyklucza, że gdy będą gotowe projekty dwóch pierwszych ustaw, ustawa o OZE zostanie rozpatrzona oddzielnie. Jednoczesne procedowanie w Sejmie trzech ustaw jest niemożliwe. Rzecz polega na tym, że w jednej ustawie odwołujemy się do drugiej. W ustawie o OZE są odwołania do tej energetycznej i to komplikuje sprawę, wyjaśnia Mieczysław Kasprzak, wiceminister gospodarki. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu najbliższych dni.
Ustawa może wejść w każdej chwili
O potrzebie specjalnego traktowania ustawy o odnawialnej energii odnawialnej już od kilku miesięcy apeluje Związek Pracodawców Forum Energetyki Odnawialnej. Przedsiębiorcy branży energetycznej argumentują, że rynek zielonych energii od dawna potrzebuje nowych regulacji i dalsza zwłoka hamuje jego rozwój. Kasprzak uspokaja, że resort pracuje intensywnie nad ustawą i obecnie trwają ostanie ustalenia międzyresortowe. Wiceminister podkreśla, że styczeń nie jest okresem granicznym i nawet gdyby nastąpił minimalny poślizg, to ustawa nie jest powiązana z budżetem, więc może wejść w życie w każdej chwili.
Unijne sankcje nam nie grożą
Wiceminister gospodarki uspokaja, iż pomimo, że w grudniu 2010 r. minął termin na implementowanie unijnej dyrektywy o promowaniu energii z odnawialnych źródeł to unijne sankcje nam nie grożą. Pośpiech pod dyktando Unii Europejskiej jest nam niepotrzebny. Nie naruszamy prawa europejskiego. Regulacje z dyrektywy są w 90 proc. w Polsce wprowadzone, zapewnia Mieczysław Kasprzak. Produkujemy już energię odnawialną, mamy instrumenty wsparcia. Natomiast jest 5 elementów, które należy wprowadzić. Poinformowaliśmy Brukselę, że jesteśmy już na końcowym etapie prac.
Dla kogo pieniądze z kar?
Jedną z kwestii spornych pozostaje podział środków pochodzących z kar nakładanych na tych, którzy nie produkują energii odnawialnej. Ministerstwo finansów lobbuje by pieniądze te zasiliły budżet. Z drugiej strony Kasprzak podkreśla, że zawsze tak było i w całej Unii tak jest, że te środki wspierają rozwój OZE.
Źródło: newseria.pl