Z opublikowanego w poniedziałek badania wynika, że 42 proc. ankietowanych uważa, że nowe przepisy dotyczące gospodarki odpadowej zachęcają do segregowania śmieci. Z tego 6 proc. twierdzi, że ustawa zdecydowanie zachęca, a 36 proc., że raczej zachęca do segregacji.
Przeciwnego zdania jest blisko połowa Polaków (47 proc.). 27 proc. ankietowanych uważa, że nowe regulacje raczej nie zachęcają, a 20 proc., że zdecydowanie nie zachęcają do segregowania odpadów komunalnych.
Najwięcej sceptyków nowej ustawy śmieciowej jest wśród badanych w wieku 30-49 lat z wykształceniem podstawowym i mieszkających w miastach do 20 tys. ludności. Tam ten odsetek waha się od 52 do 59 proc. Zwolenników nowej ustawy jest więcej wśród osób z wyższym wykształceniem i żyjących w dużych miastach od 100 tys. do 500 tys. mieszkańców. Tam ten procent waha się od 43 do 49.
Mimo, iż blisko połowa z ankietowanych uważa, że nowe przepisy nie zachęcają do segregacji odpadów, to 70 proc. badanych zadeklarowało, że w swoich gospodarstwach domowych będzie segregować śmieci. Tylko 21 proc. badanych wyraziło odmienne zdanie, a 9 proc. nie potrafiło udzielić konkretnej odpowiedzi.
Z sondażu wynika także, że wraz ze wzrostem wykształcenia rośnie liczba osób deklarujących segregację śmieci. Takie działania wskazało 64 proc. osób z wykształceniem podstawowym przy 79 proc. z wyższym. Do segregacji śmieci zobowiązują się także częściej mieszkańcy wsi i małych miasteczek. Tam ten odsetek waha się od 72 do 74 proc. Mniej chętni do segregacji odpadów są za to mieszkańcy dużych miast do 500 tys. i powyżej 500 tys. mieszkańców (62 i 63 proc.).
39 proc. Polaków twierdzi, że osoby, które zadeklarowały segregację odpadów będą faktycznie to robić. Tyle samo respondentów było przeciwnego zdania.
Badanie zostało zrealizowane w dniach 5-10 lipca, na reprezentatywnej próbie 1000 mieszkańców Polski.