W październiku bieżącego roku Komisja Europejska opublikowała rozporządzenie wykonawcze dotyczące wyznaczenia zamienników dla stopy CHF LIBOR (stawka LIBOR CHF wyznacza koszt pieniądza w odniesieniu do franka szwajcarskiego, to obecnie podstawowy wskaźnik referencyjny przy ustalaniu parametrów w transakcjach rynku finansowego). Na jego podstawie od 1 stycznia 2022 r. wskaźniki LIBOR dla franka szwajcarskiego zostaną zastąpione przez wskaźniki SARON (ang. Swiss Average Rate Overnight), publikowane przez SIX Swiss Exchange Financial Information AG (SIX).
Jak informowała w październikowym komunikacie Komisja Nadzoru Finansowego, wprowadzenie wskaźnika SARON do trwających umów kredytowych „nie będzie wymagało zmieniania ich treści” (aneksowania), a kredytobiorcy „będą kontynuować spłatę swoich zobowiązań z zastosowaniem SARON-u, przy zachowaniu pozostałych zasad”, a bank będzie musiał jednak poinformować kredytobiorcę o zmianach.
Jakie zarzuty
Publikacja rozporządzenia oznacza, że od 1 stycznia 2022 r. oprocentowanie wszystkich kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego, które obecnie mają wpisane w umowach stawki LIBOR CHF, będzie liczone na podstawie wskaźników SARON. Nie będzie więc konieczne aneksowanie obowiązujących obecnie umów.
- W skardze zarzucamy, że to rozporządzenie jest ingerencją bez precedensu w obowiązujące umowy i rodzi się pytanie, co jeszcze można w tych umowach zmienić aktem prawodawczym, bo do tej pory słyszeliśmy, że nie da się nic zmienić w umowie ustawą. Czy na przykład Sejm może zmienić i zamiast SARON-u wprowadzić WIBOR? To jest pytanie otwarte, które stawiamy przed TSUE - mówił w czwartek radca prawny dr Mariusz Korpalski.
SARON i LIBOR różnią się sposobem liczenia - LIBOR to stopa tzw. prospektywna – co oznacza, że z wyprzedzeniem znamy wysokość należnych odsetek, a SARON to stopa retrospektywna, czyli do wyliczenia tego wskaźnika posłużą dane dotyczące transakcji historycznych. - KE deklaruje, że będzie dokładać wszelkich starań, żeby notowania SARON-u nie odbiegały od LIBOR, natomiast metodologia jest zupełnie inna. W wypadku SARON- u wzór jest niezwykle skomplikowany, konsument nie jest w stanie sprawdzić, czy wyliczenia SARON są prawidłowe - dodał mec. Korpalski .
Prawnik twierdzi, że delegacja prawodawcza dla Komisji obejmuje umowy, które zostały zawarte po roku 2017 czy 2018, podczas gdy problem z LIBOREM dla franka szwajcarskiego dotyczą umów zawartych w latach 1999 - 2012. - Przedstawienie tego rozporządzenia w preambule, jako wychodzącego naprzeciw oczekiwaniom rynków finansowych i przedstawianie w mediach, że jest to rozwiązanie dla umów, które zostały zawarte we wcześniejszym okresie, uważamy za nieporozumienie - podkreślił radca prawny.
- Dobrze, że ta skarga pojawiła się i TSUE będzie mógł wyjaśnić, na ile to rozporządzenie ingeruje w zawarte umowy. Jeżeli okaże się, że KE może ingerować, to dlaczego nie zrobiła tego kilka lat temu, kiedy dowiedziała się, że kilkaset tysięcy umów w Polsce jest wykonywanych w sposób niezgodny z prawem" - powiedział podczas konferencji prasowej Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”.