Od trzech lat Uniwersytet Śląski w Katowicach koordynuje i uczestniczy w realizacji interdyscyplinarnego projektu badawczego prowadzonego na terenie Jeziora Goczałkowickiego.
Naukowcy zastanawiają się jak najlepiej wykorzystać często sprzeczne funkcje akwenu, który jest jednym z najważniejszych źródeł wody pitnej w woj. śląskim, siedliskiem ptaków, pełni funkcje zbiornika przeciwpowodziowego, w ograniczonym zakresie pełni też funkcję rekreacyjną.
„To są problemy, w których trzeba znaleźć złoty środek – co nam wolno, a czego nie, od strony prawnej, ekonomicznej i przyrodniczej” - wyjaśnił prof. dr hab. Paweł Migula z Uniwersytetu Śląskiego, koordynator projektu.
„Naukowcy +znęcają+ się nad zbiornikiem, żeby wyciągnąć najwięcej informacji: co dzieje się w wodzie i w podłożu, którędy woda wpływa i wypływa, jak mają się ptaki” - powiedział naukowiec i dodał, że informatycy i matematycy starają się wymodelować wszystkie zgromadzone dane tak, by dały odpowiedź jak zbiornik powinien funkcjonować. Wypracowane rozwiązania mają być wdrażane także w innych zbiornikach.
Wicemarszałek woj. śląskiego Mariusz Kleszczewski porównał projekt do próby zdiagnozowania pacjenta. Dzięki zdobytym w ten sposób informacjom, będzie wiadomo, jak postępować w przypadku zagrożeń. „Chodzi o to, by dobrze zarządzać tym zbiornikiem (...) 160 mln metrów sześciennych wody stworzyło pewien ekosystem, który wymaga nowoczesnego, wręcz matematycznego podejścia” - powiedział.
Naukowcy zgromadzili dotychczas ponad 8 mln danych z prowadzonych badań oraz pomiarów, z każdym dniem ich liczba rośnie. W bazach znajdują się wyniki badań warunków hydrologicznych, hydrogeologicznych oraz fizykochemicznych wody i osadów dennych, a także wskaźniki ekologiczne i higieniczne odnoszące się do stanu flory i fauny w zbiorniku i w jego otoczeniu.
Na temat partnerstwa we wdrażaniu innowacyjnych metod zarządzania tym obszarem uczelnia prowadziła rozmowy z władzami Chybia, Czechowic, Goczałkowic, Pszczyny i Strumienia, a także starostwa pszczyńskiego. Starosta pszczyński Paweł Sadza powiedział, że podpisane porozumienie daje samorządowcom rzecz dla nich bezcenną – informację. Najważniejsze, by pogodzić racje wszystkich stron i zadbać o zrównoważony rozwój tego terenu – wskazał.
Prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach Jarosław Kania, zwracał uwagę, że zbiornik ma kluczowe znaczenie w zaopatrywaniu w wodę 3,5 mln mieszkańców Górnego Śląska, Zagłębia, okolic Rybnika, Bielska-Białej i zachodniej części Małopolski. Jak mówił Kania, najważniejsze, by jakość wody w zbiorniku była jak najlepsza, wtedy koszty jej uzdatniania są niższe.
Głównym celem projektu jest rozwiązanie problemu obniżania się potencjału ekologicznego i funkcjonalnego zbiorników zaporowych w wyniku ich starzenia się i presji wynikających z zagospodarowania przestrzennego obszaru zlewni. Badania zbiornika mają potrwać do 2014 r. Naukowcy zakończyli dotychczas realizację dwóch z dziewięciu zaplanowanych zadań badawczych: analizę danych archiwalnych i monitoring badawczy.
Na podstawie wyników badań i scenariuszy gospodarki wodnej jest opracowywany numeryczny model zbiornika zaporowego. Umożliwi on bieżącą ocenę stanu zbiornika oraz symulowanie i prognozowanie jego zmian. W realizacji projektu Uniwersytet Śląski działa w imieniu konsorcjum naukowego, w skład którego wchodzą także Politechnika Krakowska, Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach oraz Instytut Podstaw Inżynierii Środowiska PAN w Zabrzu. W badaniach uczestniczy łącznie około 130 uczonych.
Projekt dofinansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
Jezioro Goczałkowickie to sztuczny zbiornik wodny utworzony na Wiśle w 1956 r. Zajmuje powierzchnię 32 km kw., ma pojemność 168 mln m sześc. Znajduje się w gminie Goczałkowice-Zdrój, mniej więcej w połowie drogi między centrum aglomeracji górnośląskiej a Beskidami. Jest to zbiornik retencyjny, zaopatrujący w wodę pitną większą część aglomeracji.
kon/ abe/